Te oferty również mogą cię zainteresować: Boczek wędzony surowy 100 g, Boczek surowy i Boczek wędzony parzony 1 kg. Jaka jest cena za Boczek wędzony surowy Stół Sołtysa 1 kg w promocji? Cenę oferty na Boczek wędzony surowy Stół Sołtysa 1 kg można sprawdzić na górze strony wraz z czasem, przez który dana promocja jest dostępna.

Wielu osobom z boczkiem smakuje wszystko... Dzięki popularności diet wysokotłuszczowych, takich jak dieta ketogeniczna, spożycie bekonu rośnie. Boczek wieprzowy, obok schabu, należy do ulubionych gatunków mięsa w Polsce. Boczek jest dość tani, a jednocześnie wyjątkowo smaczny. Czy ten lubiany produkt wieprzowy może być częścią zdrowej diety? Po pierwsze, przyjrzyjmy się faktom Boczek wieprzowy jest mięsem wysokokalorycznym. Zawiera znaczne ilości tłuszczów nasyconych i cholesterolu. Jest również źródłem białka i witamin z grupy B. Średniej wielkości plaster wędzonego boczku waży 10 g i dostarcza około 48 kcal. Znajdziemy w nim g białka, 4,7 g tłuszczu. Tak więc plasterek lub dwa boczku dodane do jajecznicy nie będą tak naprawdę, mimo jego wysokiej kaloryczności, wielkim problemem w zbilansowanej diecie. Wśród różnych przysmaków wieprzowych boczek uchodzi za największy magazyn nasyconych kwasów tłuszczowych, które według specjalistów podnoszą poziom "złego" cholesterolu LDL. Czy nasycone kwasy tłuszczowe to samo zło? Przy odpowiedzi na to pytanie można postawić duży znak zapytania. Możemy również powiedzieć, że to zależy. W typowej diecie zbilansowanej, zgodnej z zaleceniami IŻŻ, jak i w diecie wysokowęglowodanowej, należy dążyć do ograniczenia nasyconych kwasów tłuszczowych. Jeśli jednak stosujemy diety z ograniczoną ilością węglowodanów, diety niskowęglowodanowe i ketogeniczne – założenia będą wyglądały inaczej. Czy Polacy lubią boczek? Polacy cenią wieprzowinę. Z danych Agencji Rynku Rolnego wynika, że mieszkaniec naszego kraju zjadł blisko 4kg kg tego gatunku mięsa rocznie. Jesteśmy jednymi z największych smakoszy wieprzowiny w Unii Europejskiej. Jaki boczek wybrać? To, co może powstrzymać i zniechęcać nas do włączenia boczku do diety, jest jego kaloryczność i wysoka zawartość tłuszczu. Jeśli koncentrujemy się na kaloriach, warto wybrać tak zwany "chudy boczek", czyli bardziej mięsne kawałki. Kawałek pochodzący z wysokiej jakości tuszy wieprzowej będzie charakteryzował się większą ilością mięsa, niż tłuszczu, a tym samym mniejszą kalorycznością. Samego tłuszczu również nie powinniśmy się przesadnie obawiać. Jest on niezbędny do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Tłuszcze wykorzystywane są przez nasz organizm między innymi do budowy podstawowych struktur każdej komórki. Tłuszcz jest również nośnikiem smaku! Wysokiej jakości boczek stosowany w kuchni, jako dodatek, a nie główne danie, poza wartościami odżywczymi, wynagrodzi nam swoją obecność wyjątkowym smakiem. Kupując boczek w sklepie, musimy też przyjrzeć się jego składowi. Mięso jest niestety bardzo często wzbogacane licznymi dodatkami, na przykład fosforanami. Tego typu związki występują powszechnie w produktach spożywczych, a specjaliści alarmują, że zjadamy je w nadmiarze. Zaburzają one równowagę organizmu, ponieważ pogarszają wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza. Unikaj boczku peklowanego azotanami sodu i azotynami. To właśnie przetworzonym produktom mięsnym, takim jak kiełbasy, wędliny, kabanosy, wędzony boczek, przypisuje się zwiększone ryzyko rozwoju nowotworów. Badania wykazały, że spożywanie przetworzonego mięsa prowadzi do zwiększonego ryzyka zachorowania na raka żołądka i jelit. W miarę możliwości wybieraj boczek o niskiej zawartości sodu. Dieta zawierająca duże ilości soli, została powiązana z podwyższonym ciśnieniem krwi u niektórych osób. Może również zwiększać ryzyko zachorowania na raka. Wybieraj boczek ze sprawdzonych źródeł. Zrezygnuj z boczku peklowanego/wędzonego dostępnego w marketach i poproś rzeźnika o dobrą porcję świeżego, który nie jest pokrojony, wędzony czy w jakikolwiek sposób przetworzony. Jak nie jeść boczku? Nie łącz bekonu z innymi wysokoprzetworzonymi produktami o wysokiej zawartości tłuszczów i soli. Łączenie boczku z typowym hamburgerem (danie typu fast food) z dodatkiem żółtego sera, smażonej cebuli i dodatkami, takimi jak majonez, kaloryczne sosy – to istna bomba. Z pewnością nie jest to połączenie, które powinno często pojawiać się w Twoim menu. Jak jeść boczek? Jeśli wybierasz boczek, zjedz go w towarzystwie jajek i warzyw. Możesz owinąć nim pierś kurczaka i upiec, a następnie zjeść z sałatką. Możesz dodać go do sałatki. Takie wykorzystanie boczku w małych ilościach będzie atrakcyjnym i zdrowym elementem diety. Boczek receptą na długowieczność? Susannah Mushatt, mająca w dniu śmierci 117 lat kobieta, nigdy nie kryła swojej słabości do bekonu. Podobno codziennie spożywała kilka plasterków boczku. To jednak jej jedyna słabość! Pani Jones prowadziła zdrowy tryb życia. Nigdy nie stosowała używek, takich jak alkohol czy papierosy. Dodatkowo zawsze dbała o odpowiednią długość snu. Podsumowując Pamiętajmy, wszystko jest dla ludzi. Ważne jednak, aby zachować rozsądek i umiar. Wysokiej jakości chudy boczek, może być uzupełnieniem zbilansowanego i racjonalnego jadłospisu. Dostarczy nam energii, a także wyjątkowych smaków i aromatów w kuchni. Ten kaloryczny dodatek może przydać się szczególnie w okresie jesienno-zimowym, pomagając nam zaadaptować się do niskich temperatur.
Boczek wędzony włożyć do garnka, wlać wodę tak aby cały kawałek był zanurzony w wodzie. Następnie dodać liście laurowe, angielskie ziele, ziarna pieprzu i odrobinę soli. Przykryć pokrywką i gotować na wolnym ogniu około 40 minut. Ugotowany boczek zdjąć z ognia, przestudzić, wyjąć z wody, oprószyć mieloną papryką
Odpowiedzi IzanGaz odpowiedział(a) o 07:09 Można jeść surowe mięso. Dla przykładu danie "tatar" to nic innego jak zmielone surowe mięso, albo sushi to surowe nie jadam surowego mięsa ponieważ mogą znajdować się w nim różne bakterie, a po obróbce termicznej (gotowaniu, smażeniu, pieczeniu, zamrażaniu) bakterie zdecydujesz się zjeść surowe mięso to najpierw je zamroź, to powinno wyeliminować ewentualnie bakterie. blocked odpowiedział(a) o 00:20 Chyba tak... polski kodeks karny jeszcze nie zakazał spożywania surowego boczku. Jak chcesz to możesz, nie zabraniam Ci, ale jak będzie coś złego się działo to nie do mnie pretensje. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Jakie są właściwości bobu? Jest bogaty w składniki mineralne. W ziarenkach bobu znajdziemy mnóstwo witamin i minerałów. Na pierwszy plan wysuwają się witaminy z grupy B oraz C. Ponadto nasiona zawierają magnez, żelazo, sód, cynk, fosfor, wapń oraz potas. Bób ma w sobie również błonnik pokarmowy i białko roślinne, dzięki
Boczek to część wieprzowiny, o charakterystycznym smaku i aromacie. Produkt często wykorzystywany jest do przygotowywania jajecznicy, tostów czy makaronu carbonara. Aromat boczku jest też powszechnie stosowany w chipsach i chrupkach, chętnie wybieranych przez dzieci. Czy boczek może znaleźć się w codziennej diecie? Jakie są wartości odżywcze boczku? Ile kalorii ma boczek? Zobacz film: "Jak zdrowo jeść i tracić na wadze?" spis treści 1. Co to jest boczek? 2. Boczek a bekon 3. Właściwości boczku 4. Zastosowanie boczku 5. Surowy boczek wieprzowy - składniki odżywcze 6. Surowy boczek wieprzowy – jakie ma witaminy? 7. Surowy boczek wieprzowy – jakie ma mikroelementy i makroelementy? 8. Surowy boczek wieprzowy - kalorie i wartości odżywcze rozwiń 1. Co to jest boczek? Boczek to część ze środkowego odcinka półtuszy wieprzowej, obejmuje część mięśnia skośnego oraz mięsień poprzeczny. Jest to charakterystyczny produkt, w którym naprzemiennie występują warstwy czerwonego mięsa i białego tłuszczu. Zwykle boczek sprzedawany jest w kilkunastocentymetrowych bloczkach, ale w wielu sklepach można znaleźć również cienkie plasterki czy boczek pokorojny w drobną kostkę. 2. Boczek a bekon W Polsce słowo boczek służy do określenia produktu, składającego się z mięsa i warstw tłuszczu. W kuchni angielskiej i amerykańskiej znacznie bardziej popularny jest bekon, otrzymywany z grzbietowej części półtuszy. Bekon ma inną strukturę mięsa i jedną okrywę tłuszczową. Produkt pozbawiony tłuszczu w smaku jest bardzo zbliżony do schabu. W związku z tym, bekon i boczek to zupełnie inne wyroby, ale wiele osób używa ich zamiennie. Zobacz także: 3. Właściwości boczku Boczek to produkt wysokokaloryczny, z którego rezygnuje wiele osób na diecie. Okazuje się, że produkt spożywany w niewielkich ilościach, w towarzystwie posiłku pełnego warzyw, nie jest złym wyborem. Coraz więcej sportowców przyznaje, że nie wyobraża sobie śniadania bez odrobiny boczku, ze względu na niezastąpiony smak i aromat. Warto jedynie pamiętać, by w sklepie wybierać tzw. chudy boczek, w którym warstwy mięsa są zdecydowanie większe niż ilość tłuszczu. Boczek dostarcza organizmowi dużej ilości energii i to właśnie w okresie jesienno-zimowym wzrasta spożycie bardziej kalorycznych potraw. Produkt ten zawiera wiele cennych witamin i składników odżywczych, a także dość dużą ilość potrzebnego dla organizmu tłuszczu. To właśnie on jest niezbędny do budowy struktur komórkowych i umożliwia przyswajanie witamin, takich jak A, E, D i K. Pozwala również na uprawianie aktywności fizycznej czy wykonywanie pracy, ponieważ dostarcze niezbędnej do życia energii. Wielu dietetyków jest zdania, że boczek zawiera korzystny profil kwasów tłuszczowych i nie ma przeciwwskazań, by od czasu do czasu, w niewielkich ilościach boczek występował w naszej diecie. Częstotliwość tą mogą nieco zwiększyć osoby, które regularnie uprawiają sport i zwracają uwagę, by codzienny jadłospis obfitował w świeże warzywa i owoce. Warto mieć jednak na uwadze, że nadmiar boczku zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych. Wykazano, że osoby objadające się tym produktem niedługo później dowiadują się o zbyt wysokim stężeniu cholesterolu we krwi i niewłaściwym ciśnieniu krwi. 4. Zastosowanie boczku Boczek to produkt wielbiony przez miliony osób, zamieszkujących Europę i Amerykę. Podobno w Anglii bekon był na tyle popularny, że spożywano go na wszystkie możliwe sposoby, był dodawany nawet do zupy grochowej. Obecnie najpopularniejsze wykorzystanie boczku to połączenie go z jajkami w postaci jajecznicy czy omletu. Równie często produkt jest dodawany również do fasoli w sosie pomidorowym, hamburgerów, a w Kanadzie nawet do słodkich naleśników. Wielu kucharzy korzysta z boczku jako warstwy ochronnej dla delikatnego mięsa, szybko ulegającego wysuszeniu w piekarniku, a także jako dodatek do pasztetu. 5. Surowy boczek wieprzowy - składniki odżywcze Surowy boczek wieprzowy w 100 gramach posiada wartość energetyczną 388 kcal. W produkcie znajduje się wiele składników odżywczych, w tym: 11,74 g białka, 0,70 g węglowodanów, 0 g cukrów, 0 g błonnika. Surowy boczek wieprzowy ma w 100 g 37,2 g tłuszczów, w tym: 12,91 g tłuszczów nasyconych, 16,79 g tłuszczów jednonienasyconych, 5,55 g tłuszczów wielonienasyconych. W produkcie jest 69,0 mg cholesterolu. 6. Surowy boczek wieprzowy – jakie ma witaminy? Surowy boczek wieprzowy to produkt zawierający 27,2 mg witaminy C, 0 µg RAE witaminy A, 0 mg witaminy E, 0 witaminy D oraz 0 µg witaminy K. Surowy boczek wieprzowy zawiera również witaminy z grupy B: 0,48 mg witaminy B1, 0,18 mg witaminy B2, 3,65 mg witaminy B3, 0 mg witaminy B4, 0,48 mg witaminy B5, 0,21 mg witaminy B6, 3,00 µg witaminy B9, 0,99 µg witaminy B12. 7. Surowy boczek wieprzowy – jakie ma mikroelementy i makroelementy? Surowy boczek wieprzowy ma w sobie: 8,00 mg wapnia, 0,94 mg żelaza, 12,00 mg magnezu, 137 mg fosforu, 204 mg potasu. Ponadto w produkcie znajduje się 987 mg sodu, 1,66 mg cynku, 0,06 mg miedzi, 0,03 mg manganu i 25,0 µg selenu. 8. Surowy boczek wieprzowy - kalorie i wartości odżywcze Kalorie i wartości odżywcze Zawartośćw 100 g Zawartośćw 85 g (1 porcja) Wartość energetyczna 388 kcal 330 kcal Białko 11,74 g 9,98 g Węglowodany 0,70 g 0,60 g Cukier 0 g 0 g Błonnik 0 g 0 g Tłuszcz 37,2 g 31,6 g Tłuszcze nasycone 12,91 g 10,97 g Tłuszcze jednonienasycone 16,79 g 14,27 g Tłuszcze wielonienasycone 5,55 g 4,72 g Cholesterol 69,0 mg 58,7 mg Witamina C 27,2 mg 23,1 mg Boczek - właściwości, kalorie, składniki odżywcze, zastosowanie (adobestock) polecamy
I właśnie im przybijemy piątkę, bo jeśli wgryziemy się w ten smakowity temat, szybko zobaczymy, że choć oba kawałki mięsa mają tę charakterystyczną warstwową strukturę, powierzchnia boczku bardziej obfituje w tłuszcz, niż ta należąca do bekonu. I to prowadzi do pewnego odkrycia – bekon i boczek pochodzą z innej części
#1 Głodzilla Nowicjusz Użytkownicy 4 postów MiejscowośćTarnów Napisano 07 sty 2015 - 15:07 Witam moja przygoda z wędzeniem trwa dopiero krótki czas i cały czas się ucze ale mam do Was bardziej doświadczonych zadymiaczy pytanie. A mianowicie we wszystkich przepisach, sposobach na wykonanie wędzonej szynki bądz innej wędliny to wszystkie po wędzeniu nawet kilkugodzinnym należy sparzyć. Czy jest mozliwość uwędzić wędline tak aby nie trzeba było jej parzyć? Żeby po wyjęciu z wędzarni ją tylko ostudzić i mozna było jeść. Jeśli tak prosiłbym o wyjaśnienie co i jak. Mam jeszcze jedno pytanie czy wędline zrobioną w szynkowarze można później uwędzić czy niebardzo? Pozdrawiam Wszystkich Do góry #2 roger roger Uzależniony od forum Użytkownicy 7371 postów MiejscowośćW-wa & Lubuskie Napisano 07 sty 2015 - 15:18 Czy jest mozliwość uwędzić wędline tak aby nie trzeba było jej parzyć? Oczywiście że tak , aby produkt przestał być surowy i był bezpieczny powiedzmy "bakeryjnie" należy zakończyć obróbkę termiczna i doprowadzić jego temperaturę do 68st C wewnątrz najgłębszego miejsca w przypadku wieprzowiny czy wołowiny a dla drobiu 72st. Podnosi się temperaturę wędzenia w końcowej fazie i obserwuje termometr wbity w wędzonkę. Nie licz tylko na to że taka szynka będzie pysznie soczysta Do góry #3 Głodzilla Głodzilla Nowicjusz Użytkownicy 4 postów MiejscowośćTarnów Napisano 07 sty 2015 - 15:37 Ok tylko teraz tak wędzenie zapewne bedzie musiało trwać dlużej? Czy tą temperature w środku to trzeba przez jakiś czas utrzymać czy tylko doprowadzić i tyle? Czy później po przekrojeniu nie będzie widać tak jak przy wędzeniu z parzeniem (po wędzeniu a przed parzeniem) jeszcze krwi w środku mięsa? I czy przy takim wędzeniu jak z peklowaniem na mokro czy nie bedzie wtedy za słona? bo tak myśle przy parzeniu to pewnie troche soli ucieka z mięsa a przy samym zapewne dłuższym zadymianiu to wędlina będzie bardziej sucha to czy wtedy nie będzie za słona? Do góry #4 roger roger Uzależniony od forum Użytkownicy 7371 postów MiejscowośćW-wa & Lubuskie Napisano 07 sty 2015 - 15:44 Tak będzie dłużej .... doprowadzić do ... nie będzie - jeśli dobrze zrozumiałem to cholernie zawiłe pytanie może być dobrze myślisz , może być .... Już przygotowując mięso i wyrób musimy wiedzieć co chcemy z nim robić jeśli będziemy podpiekać czy podsuszać bez parzenia zmniejszamy ilość soli ..... - nie dotyczy to wyrobów wędzonych dojrzewających bo to inna bajka ... Do góry #5 EAnna EAnna Uzależniony od forum Moderatorzy 11747 postów MiejscowośćTychy Napisano 07 sty 2015 - 16:36 Czy jest mozliwość uwędzić wędline tak aby nie trzeba było jej parzyć? Żeby po wyjęciu z wędzarni ją tylko ostudzić i mozna było jeść. Należy oddzielić proces wędzenia od procesu obróbki termicznej. Możesz uwędzić i sparzyć, lub uwędzić i upiec w wędzarni lub piekarniku. Czy później po przekrojeniu nie będzie widać tak jak przy wędzeniu z parzeniem (po wędzeniu a przed parzeniem) jeszcze krwi w środku mięsa? Jeżeli w wyniku obróbki termicznej uzyskasz w środku 68 st. C to nie tylko nie będzie krwi (białka koagulują w temp. poniżej 60 ale i będzie zapewnione bezpieczeństwo mikrobiologiczne (czyli będą wybite żywe bakterie chorobotwórcze). Do góry #6 krowisut krowisut Nowicjusz Użytkownicy 2 postów Miejscowośćpłock Napisano 07 sty 2015 - 17:29 Witam moja przygoda z wędzeniem trwa dopiero krótki czas i cały czas się ucze ale mam do Was bardziej doświadczonych zadymiaczy pytanie. A mianowicie we wszystkich przepisach, sposobach na wykonanie wędzonej szynki bądz innej wędliny to wszystkie po wędzeniu nawet kilkugodzinnym należy sparzyć. Czy jest mozliwość uwędzić wędline tak aby nie trzeba było jej parzyć? Żeby po wyjęciu z wędzarni ją tylko ostudzić i mozna było jeść. Jeśli tak prosiłbym o wyjaśnienie co i jak. Mam jeszcze jedno pytanie czy wędline zrobioną w szynkowarze można później uwędzić czy niebardzo? Pozdrawiam Wszystkich tak tylko takie wedzenie wymaga czasu jak kiedys dlugo i i kilkukrotnie a dzis wedliny sa wymuszone na szybko peklowanie w kilka godzin chemia i rozne dodatki to w ielkich zakladach w malych tradycyjnych musi wymagac czasu Do góry #7 pis67 pis67 Uzależniony od forum **VIP-Organizator** 7209 postów MiejscowośćNML Napisano 07 sty 2015 - 22:06 A mianowicie we wszystkich przepisach, sposobach na wykonanie wędzonej szynki bądz innej wędliny to wszystkie po wędzeniu nawet kilkugodzinnym należy sparzyć. Czy jest mozliwość uwędzić wędline tak aby nie trzeba było jej parzyć? Żeby po wyjęciu z wędzarni ją tylko ostudzić i mozna było jeść. Jeśli tak prosiłbym o wyjaśnienie co i jak. Do przeczytania wszystkich przepisów to jeszcze przed Tobą długa droga - ja już 20 lat czytam i jestem na początku.... Jak chcesz zrobić szynkę wędzoną to robisz tylko wędzoną, musi być odpowiedni męsień, możesz wędzić zimnym dymem i nie trzeba wcale jej parzyć czy piec, można wędzić ciepłym dymem i na końcu podpiec, gdy zrobisz to umiejętnie, taka szynka zachowa swą soczystość, a smak w porównaniu do moczonej - nieporównywalny. . Takim wyrobom wędzonym najlepiej dać odpocząć po wędzeniu dzień lub dwa, wtedy są znacznie lepsze. To napisałem dlatego, że rzadko używam wody, wolę dym i żar. Do góry #8 Opat Opat Początkujący Użytkownicy 34 postów MiejscowośćGdańsk Napisano 08 sty 2015 - 01:06 Podepnę się pod pytanie. Dopiero co złapałem bakcyla (teraz będzie moje trzecie wędzenie), wciąż czytam i się uczę. Za pierwszym razem wędziłem całą nogę ze skórą i tłuszczem dwa dni w około 50 stopniach a potem podpiekłem w 90 do uzyskania w środku 65. Smak niebo w gębie tłusta i soczysta aż ciekło po brodzie jak się ją jadło. Ostatnio jednak zakupiłem w promocji szynkę w selgrosie taki płaski mięsień pozbawiony skóry i tłuszczu, zapeklowałem zwinąłem w siatkę uwędziłem na złoty kolor sparzyłem. Smak niemal jak ze sklepu w niczym nie przypominał tej pierwszej !!! i mam dwa pytania do Was. a smak w porównaniu do moczonej - nieporównywalny Pierwsze co się nasuwa to parzenie versus dopiekanie, ale domyślam się że w głównej mierze może chodzić o to który to jest mięsień i brak skóry / tłuszczu. W Selgrosie mogę sobie zamówić (mają masarnię) dowolny fragment szynki ze skórą lub bez który powinien to być ???? by tak smakował jak za pierwszym razem i jaką metodę stosować ??? Domniemam że im mięso tłustsze tym lepiej wyjdzie dopiekanie ? Dziękuję i pozdrawiam Do góry #9 withereggie Napisano 08 sty 2015 - 06:26 Moim zdaniem, warstwa tłuszczu chroni mięso przed wysuszeniem, ja nie miałem przyjemności wędzić szynki z tłuszczykiem, ale robiąc wielokrotnie roladę boczkową staram się, by wierzchnia warstwa była z tłuszczykiem i roladka nie jest wtedy sucha. Do góry #10 Gość_ArkoGdynia_* Gość_ArkoGdynia_* Goście Napisano 08 sty 2015 - 07:34 Pierwsze co się nasuwa to parzenie versus dopiekanie, ale domyślam się że w głównej mierze może chodzić o to który to jest mięsień i brak skóry / tłuszczu Moim zdaniem dobrze kombinujesz lecz niestety trochę mylisz pojęcia jeżeli chodzi o końcową obróbkę termiczną. Otóż różnica pomiędzy podpiekaniem a parzeniem jest zasadnicza i wybór końcowego etapu obróbki uzależniony jest od preferencji "konsumenta" Przy parzeniu szynka będzie bardziej soczysta w środku lecz poprzez "moczenie" w wodzie część związków aromatycznych po prostu rozpuści się w wodzie i szynka będzie jak by to ująć "mniej aromatyczna" lecz za to będzie miała strukturę bardziej zwięzłą ( zwartą) z przeważającym smakiem mięsa. Przy podpiekaniu w wędzarni szynka z oczywistych względów będzie bardziej sucha i wyschnięta w porównaniu do szynki parzonej ( w tej metodzie również jest większa strata na wadze gotowego wyrobu - po prostu straci więcej wody i "soków" podczas podpiekania). Jednak podpiekanie w wędzarni daje o wiele bardziej aromatyczny wyrób, bardziej czuć w wyrobie smak i zapach wędzonego mięsa, struktura mięsa jest bardziej włóknista ( mięso pokrojone w plasterki rozciąga się w rękach). Kwestia wyboru metody kończącej proces wędzenia należy oczywiście od Ciebie jednak moim zdaniem musisz wiedzieć przez przystąpieniem do wędzenia w jaki sposób od A do Z chcesz przeprowadzić cały proces i jaki finalny wyrób chcesz uzyskać. Co do szynki ze skórą i tłuszczykiem.... nasi Guru w filmach technologicznych ( przy rozbiorze półtuszy) przedstawiają w jaki sposób kiedyś sprzedawane były szynki kulki ( lub Myszki) ... czyli wraz z warstwą tłuszczu przy samym mięśniu (ale baz skóry!!).... opisując taką szynkę jako bardziej aromatyczną , szczególnie w warstwie przy tłuszczu. Faktem jest że warstwa tłuszczu "ochrania" mięso przed znacznym wysuszeniem i podczas podpiekania w wędzarni szyneczka z tłuszczykiem powinna być bardziej aromatyczna, jednak przy obróbce cieplnej takiej szynki podczas podpiekania trzeba bardzo mocno uważać żeby nie "popłynęła" wraz ze wzrostem temperatury ta nasza warstwa ochronnego tłuszczyku lub co gorsze żeby nam się nie przypaliła (!!) bo uzyskasz efekt odwrotny do zamierzonego Poza tym nie ukrywaną sprawą jest to że to właśnie tłuszcz jest nośnikiem smaku....... czyli tłustsza szyneczka będzie dla nas po prostu smaczniejsza..... i nie zwracać uwagi na cholesterol Ja na Twoim miejscu w Selgrosie zamówił bym szynkę kulkę wraz z tłuszczykiem ( tylko ładnie ją zasznuruj!! ) i taką spróbował bym podpiec na koniec w wędzarni! Z Dymnym pozdrowieniem..... Użytkownik ArkoGdynia edytował ten post 08 sty 2015 - 07:43 Do góry #11 Opat Opat Początkujący Użytkownicy 34 postów MiejscowośćGdańsk Napisano 08 sty 2015 - 09:59 Ja na Twoim miejscu w Selgrosie zamówił bym szynkę kulkę wraz z tłuszczykiem ( tylko ładnie ją zasznuruj!! ) i taką spróbował bym podpiec na koniec w wędzarni! Dziękuję serdecznie w podobny sposób wnioskowałem z dotychczasowych doświadczeń. Kolejnym elementem na który zwróciłem uwagę są przyprawy. Dodałem do zalewy peklującej majeranek, czosnek, pieprz w kulkach, ziele angielskie i liść laurowy i niestety były wyraźnie wyczuwalne, jednym to odpowiadało innym mniej. Tym razem zostanę tylko i wyłącznie przy peklosoli, tak by jak niektórzy sugerują uwypuklić prawdziwy smak mięsa. Dziękuję i Pozdrawiam Przekażę informacje nt wyniku doświadczenia Do góry #12 Maxell Maxell Uzależniony od forum Moderatorzy 34129 postów MiejscowośćBełchatów Napisano 08 sty 2015 - 10:19 Przygotowując szynkę wędzoną surową nie zapomnij, że najlepsza w smaku i bardziej trwała jest taka, która była peklowana tradycyjnie przez ok. 2 tygodnie. Do góry #13 SIVON SIVON Weteran **VIP** 1879 postów MiejscowośćWrocław Napisano 08 sty 2015 - 10:23 Tym razem zostanę tylko i wyłącznie przy peklosoli, tak by jak niektórzy sugerują uwypuklić prawdziwy smak mięsa. Tak zrób, nie dodawaj żadnych przypraw do zalewy peklującej. Do góry #14 Gość_ArkoGdynia_* Gość_ArkoGdynia_* Goście Napisano 08 sty 2015 - 10:33 Dodałem do zalewy peklującej majeranek, czosnek, pieprz w kulkach, ziele angielskie i liść laurowy i niestety były wyraźnie wyczuwalne, jednym to odpowiadało innym mniej. Do zalewy peklującej w stanie surowym nie wrzuca się przypraw... chyba że to ryby na krótkie 10-12h solankowanie...... jedynym skutecznym sposobem na peklowanie z przyprawami jest zrobienie "odwaru wg Miro" czyli zagotowanie w małej ilości wody wybranych przypraw - kolędra, majeranek, pieprz, czosnek - lub kto co lubi i gotowanie na małym ogniu przez 10-15 minut.... następnie wychładzamy odwar, przecedzamy przez sito i taki aromatyczny płyn dodajemy do zalewy peklującej... również mieszanką zalewy z odwarem możemy nastrzyknąć kawałki mięsa..... sprawdziłem to na wyrobach świątecznych..... ciekawy smak ma taka szyneczka Z Dymnym pozdrowieniem.... Do góry #15 Maxell Maxell Uzależniony od forum Moderatorzy 34129 postów MiejscowośćBełchatów Napisano 08 sty 2015 - 10:42 Jeśli już ktoś chce dodawać przyprawy, to najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie ich w woreczku z gazy lub płótna i moczenie tak przygotowanej paczuszki (może być podwiązana na sznureczku, celem ułatwienia wyjęcia) w zalewie, do czasu uzyskania satysfakcjonującego nas smaku. Moim zdaniem gotowanie wywarów z przypraw w przypadku peklowania mija się z celem. To jest przydatne wtedy, kiedy przygotowujemy zalewy na gorąco do trwałych przetworów. Do góry #16 Głodzilla Głodzilla Nowicjusz Użytkownicy 4 postów MiejscowośćTarnów Napisano 08 sty 2015 - 11:13 Więdz robiąc wędzoną wędlinę dymić ją odpowiednio dłużej, z parzeniem schodzi około 5h to tak sobie myślałem żeby wędzić ją w temp 55stopnu przez około 12h lub dłużej i potem podpiec w temp 90 stopni do uzyskania odpowiedniej temperatury w środku.? A powiedzcie mi jeszcze jak jest z marynowaniem na sucho ja robie tak: wsztstkie przyprawy mieszam z mała ilością oleju nacieram mięso i daję do naczynia na przynajmniej 7 dni obracając jeszcze codziennie a i tak po uwędzeniu i przekrojeniu jest tylko taka obwódka że przyprawa nie dotarła do samego środka mięsa. Jak zrobić żeby zamiast obwódki całe mięso aż do środka miało taki kolor? Myślałem żeby ponacinać ale nie wiem czy później przy krojeniu plasterków nie będzie się rozwalać? Peklując na mokro czosnek dodajecie na samym początku peklowania czy dodajecie później bo czosnek przyspiesza psucie się mięsa?i całość z czosnkiem wytrzyma np tydzień peklowania? Raz peklując na sucho z czosnkiem już po dwuch dniach mięso robiło się zielone a bez czosnku po tygodniu marynowania nic mu nie jest. Do góry #17 Maad Maad Uzależniony od forum Użytkownicy 6891 postów MiejscowośćWarszawa Mój kącik kuchenny Napisano 08 sty 2015 - 11:48 Moim zdaniem gotowanie wywarów z przypraw w przypadku peklowania mija się z celem. Celem gotowania przypraw jest ich dezynfekcja. Pozbywamy się tego, co może nam zepsuć solankę w czasie długiego peklowania. A to, że tracimy przy okazji aromat, to już inna sprawa. Do góry #18 paweljack Napisano 08 sty 2015 - 12:08 wędzić ją w temp 55 stopnu przez około 12h A w jakim celu tyle godzin w takiej temperaturze? Do góry #19 pis67 pis67 Uzależniony od forum **VIP-Organizator** 7209 postów MiejscowośćNML Napisano 08 sty 2015 - 12:22 Już myślałem, że coś wiem, ale nie, czytam i pytam dlaczego kulka najlepsza do pieczenia w wędzarni? Nauczony jestem, że kulka najlepsza jak uwędzona potem parzona. A te przyprawy do solanki, jem później to dziwo i myślę, dojrzałe mięso było czy z promocji, pytam, a pacjent mówi, że z przyprawami peklował. No cóż, w dobie lichego mięsa, jego czysty smak w wyrobach odchodzi na dalszy plan, a grono lubiących prawdziwy smak dobrego czystego mięsa maleje lawinowo. Do góry Sponsor Sponsor Reklama #20 Maxell Maxell Uzależniony od forum Moderatorzy 34129 postów MiejscowośćBełchatów Napisano 08 sty 2015 - 13:00 Celem gotowania przypraw jest ich dezynfekcja. Jasne, że można robić i tak. Tylko weź pod uwagę rodzaje stosowanych przypraw i to, że będą przebywały w odpowiednio przygotowanej, stężonej solance z dodatkiem azotynu. Czosnkowi, liściom laurowym, zielu angielskiemu, papryce i pieprzowi nie powinno to przeszkadzać. Chyba, że ktoś chce sobie dodać cebulki. Do góry
Boczek wędzony surowy 500g Zakład Mięsny Karol. od Super Sprzedawcy. 20, 49 zł. (40,98 zł/kg) 29,48 zł z dostawą. Produkt: Boczek wędzony w kawałku 500 g. dostawa pojutrze. 32 osoby kupiły. dodaj do koszyka.
Oryginalna włoska pancetta - boczek rolowany, boczek dojrzewający. Przepyszna wędlina z pięknym białym tłuszczykiem. Można jeść w cieniutkich plasterkach jako przystawkę. Świetna jest też smażona na patelni na skwarki do jajecznicy, albo jako dodatek do klusek i makaronów. My podajemy ją również na pizzy. Najczęściej wcześniej podsmażamy i kładziemy na gotowej pizzy z serami i rukolą albo i podsmażona pancetta jest składnikiem makaronu carbonara. Klasycznie nie ma w tym makaronowym daniu śmietany i właśnie w tym wydaniu makaron carbonara z pancettą smakuje jest podawana również z guanciale - wędliną z policzka wieprzowego. Jeżeli chcesz spróbować włoskiego guanciale - dojrzewającego policzka wieprzowego, zobacz tutaj. Poniżej podajemy Wam nasz przepis na carbonarę. Bez śmietany, na jajach. Proste, szybkie i bardzo smaczne oraz sycące danie. Spaghetti carbonara z pancettą"2 jaja30 g sera pecorino15 g sera parmigiano reggiano albo grany padano100 g pancetty albo guancialepieprz świeżo mielonyUWAGA dania nie solimy!Pecrino i parmezan ścieramy drobno. Jaja roztrzepujemy w misce i dodajemy starty ser oraz świeżo mielony pieprz. Pokrojoną w paski pancettę podsmażamy. Ale delikatnie, żeby nie zaczęła się makaron spaghetti, odsączamy i wrzucamy znów do garnka, w którym się gotował. Dodajemy sos z jaj i sera i mieszamy, podgrzewając całość delikatnie - JAJA NIE MOGĄ SIĘ ŚCIĄĆ, a tylko zagęścić. Dodajemy usmażoną pancettę i mieszamy z makaronem. Zdejmujemy z ognia i podajemy udekorowany płatkami sera. I z białym winem. Pycha!! Boczek wędzony – właściwości i wpływ na zdrowie. Boczek wędzony jest mięsem o dużej zawartości tłuszczów nasyconych i cholesterolu. Im starsze było zwierzę, z którego pochodzi mięso, tym grubszą warstwę tłuszczu można zaobserwować. Boczek zawiera dużo białka i witamin z grupy B. Jeśli pochodzi z nieznanych nam źródeł Już wielokrotnie Wam pisałam, że domowa wędlina jest najlepsza. Muszę się wam pochwalić, że nawet moja Mama ceniła moją wędlinę. Jak przychodziły święta lub inne uroczystości to jak ustalałyśmy co kto ma przygotować to moja Mama zostawiała mi zrobienie pieczonej karkówki, boczku, szynki. Bardzo ceniłam sobie zdanie mojej Mamy, która też bardo dobrze gotowała. Boczek lubimy w różnych wersjach. Pieczony, zrolowany, gotowany… Ten, surowy, wędzony robiłam często w takiej wersji i bardzo wszystkim smakował. Ostatnio zrobiłam na swoje urodziny i też smakował moim Przyjaciołom. Znikał w tempie ekspresowym. Ważne to kupić dobry surowy, wędzony boczek, to wtedy będziemy mieć dobrą wędlinę. Do tego domowy chrzan, domowy chleb i jest pyszne jedzenie. Składniki: Płat surowego, wędzonego boczku – około 1 kg 2-3 ząbki czosnku, Łyżka suszonego majeranku, Łyżeczka słodkiej papryki w proszku, Szczypta papryki ostrej w proszku, Sól, pieprz, Trochę wody, Wykonanie Płat boczku myjemy i suszymy. Następnie nacinamy boczek w paru miejscach i wkładamy tam plastry czosnku. Paprykę słodką mieszamy z papryką ostrą. Boczek nacieramy solą, pieprzem, majerankiem i papryką. Przekładamy do garnka i zostawiamy na całą noc w lodówce. Następnego dnia nagrzewamy piekarnik do tem. 180 stopni. Do garnka z boczkiem wlewamy wodę, przykrywamy i pieczemy około 1 ½ godziny. Upieczony wyjmujemy, studzimy. Podajemy z chrzanem. Zobacz także: .
  • tmmpu22p68.pages.dev/248
  • tmmpu22p68.pages.dev/14
  • tmmpu22p68.pages.dev/271
  • tmmpu22p68.pages.dev/137
  • tmmpu22p68.pages.dev/253
  • tmmpu22p68.pages.dev/231
  • tmmpu22p68.pages.dev/128
  • tmmpu22p68.pages.dev/324
  • tmmpu22p68.pages.dev/94
  • boczek wędzony surowy czy można jeść