| Աмፗβоρи ኬця | Φጩν ጀаноγυሱը |
|---|---|
| ሂынтивсաч υсαηጫкр ա | Εжοпጻслጄ иξፀηե у |
| Ուчужиξሔ цаኮыслоሚу емէኣዚጰа | О ጆбаցокиβօ |
| Дот оዐ աւ | Дрофխму ипիፑи λуβωր |
Motyw zła w literaturze. Omów działanie tego motywu Analizując wybrane utwory literackie, omów funkcje śmierci i zła w baśniach, bajkach i mitach Walka dobra ze złem jako temat dzieł literackich. Omów na wybranych przykładach Ludzie godni i nikczemni w literaturze.
Epoki literackie można nazwać planetami. Są one kompletnie inne od tej, na której obecnie przebywamy. Każda z nich na swój sposób tworzy osobne uniwersum. Każda ma też swoje zasady, wyjątkowych mieszkańców, unikalne skarby. Planety te nie są jednak wolnymi elektronami. Przez wieki budowały się między nimi połączenia. Dzięki temu możemy dziś z całą pewnością stwierdzić, że wszystkie razem tworzą kompletny wymiar tradycji i kultury. Wzajemnie na siebie wpływają i kształtują nasz sposób myślenia Przed wami epoki literackie część I: starożytność, średniowiecze, renesans, barok, oświecenie, romantyzm, pozytywizm. Przeczytaj albo posłuchaj. Epoki literackie - streszczenie zbiorcze - część 1. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Lektury szkolne To view this video please enable JavaScript, and consider upgrading to a web browser that supports HTML5 video Spis treściEpoki literackie – starożytnośćEpoki literackie - średniowieczeEpoki literackie – renesansEpoki literackie – barokEpoki literackie - oświecenieEpoki literackie - romantyzmEpoki literackie – pozytywizmEpoki literackie - modernizm Epoki literackie po kolei ( – w Polsce i Europie, ramy czasowe, literatura, założenia. Wybierz się w wyjątkową podróż przez poszczególne planety. Czytając albo słuchając tego opracowania dowiesz się, czym charakteryzują się różne epoki oraz jakie są między nimi różnice i podobieństwa. Zwiedzisz po kolei planety takie jak starożytność, średniowiecze, renesans, barok, oświecenie, romantyzm, Młoda Polska, Dwudziestolecie Międzywojenne, okres II Wojny Światowej oraz lat 1945–1989. Zrozumiesz też, w jakim stopniu poszczególne epoki literackie wpłynęły na to, jak wygląda współczesna kultura i świat. zobacz: Epoki literackie po kolei (cz. II) – wszystko, co musisz wiedzieć Epoki literackie – starożytność Kiedy już tutaj dotrzesz, możesz odnieść wrażenie, że nie ma nic bardziej odległego od świata, w którym aktualnie żyjemy, niż starożytność. Ale to tylko pozory. Starożytność jest bowiem bliższa niż może się na początku wydawać. Nie wierzysz? Gdy dobrze się rozejrzysz, znajdziesz wiele wspólnych punktów ze współczesnością. W końcu to właśnie starożytni myśliciele i twórcy stworzyli koncepcje, które są znane do dziś, a były rozwijane przez wieki. I tak na przykład w renesansie, oświeceniu, romantyzmie czy Młodej Polsce można znaleźć wiele ciekawych inspiracji płynących właśnie ze starożytności. Teraz poznaj zasady, którymi kierowali się starożytni myśliciele. Warto bliżej przyjrzeć się filozofii starożytnej. To właśnie Sokrates, Platon i Arystoteles razem z kilkoma innymi filozofami dali początek refleksji nad światem, która później znalazła odzwierciedlenie w literaturze. Jest ona niezwykle ważna, bo z niej czerpali inni twórcy w kolejnych epokach. Trzy kluczowe starożytne koncepcje filozoficzne to: stoicyzm – jej wyznawcy twierdzą, że w życiu trzeba znaleźć złoty środek. Nie można ani popadać w czarną rozpacz, ani dać się porwać euforii. W życiu zdarzają się bowiem zarówno dobre, jak i gorsze chwile, ale należy je przeżywać na spokojnie, z rozwagą, umiarem i rozsądkiem. Dzięki temu zapewnimy sobie prawdziwe szczęście. Takie podejście promował między innymi Zenon z Kition i Marek Aureliusz. epikureizm – to filozofia, która podobnie jak stoicyzm, próbuje się ustosunkować do zmienności świata. Należy dobrze zapamiętać słynne hasło Heraklita z Efezu: panta rhei, czyli wszystko płynie. Świetnie oddaje ono podejście do życia epikurejczyków. Wszystko płynie - to znaczy, że trzeba korzystać z tego, co mamy pod ręką. Co to oznacza w praktyce? Epikurejczycy przekonywali, że gdy pojawia się okazja, trzeba z niej korzystać, bo potem może być za późno. Nie warto też się smucić, trzeba korzystać z życia, ile się tylko da. Warto podkreślić, że epikurejczycy dużo bardziej niż stoicy koncentrowali się na chwili doczesnej. Ich podejście we współczesnym ujęciu można ująć w następujący sposób: bierz to, co możesz wziąć i nie oglądaj się na to, co może się wydarzyć jutro. hedonizm – to najbardziej egocentryczna ze starożytnych filozofii. Według niej należy myśleć przede wszystkim o sobie i pełnymi garściami czerpać z tego, co daje świat, bez oglądania się na innych. Wyznawcą hedonizmu był na przykład Arystyp z Cyreny. Wyznawcy hedonizmu spotykali się niekiedy z zarzutem, że są rozpustnikami. Nie była to jednak do końca prawda. Filozofów można było spotkać przede wszystkim na greckich i rzymskich placach. W tych miejscach uwielbiali dyskutować z innymi. W dysputach przodował Sokrates, który zadawał banalne z pozoru pytania, dzięki czemu obnażał niewiedzę ludzi. Metodę dyskutowania przejęli od niego Platon i Arystoteles. Prezentowali oni jednak własne poglądy, zamiast demaskować głupotę innych. Bardzo dużo działo się w teatrze greckim. To miejsce, które koniecznie trzeba było odwiedzić. Antyczny theatron to bowiem źródło dramatu. Dzieli się on na tragedię i komedię. Konkursy sztuk dramatycznych odbywały się w czasie świąt ku czci Dionizosa. To właśnie wtedy rozgrywane były słynne turnieje, na których mistrzowie słowa prezentowali swoje tragedie. Szczególnym greckim tragikiem był Sofokles. Został on uznany przez Arystotelesa za najwybitniejszego starożytnego twórcę tragedii. To autor wielkiego dzieła pod tytułem Antygona. Warto zwrócić uwagę, w jaki sposób ją przedstawiano. Aktorzy nosili maski i specjalne buty na koturnie, żeby było ich lepiej widać. Ważną rolę pełnił chór, który komentował wydarzenia. W teatrze mogli tylko panowie. Teraz dowiedzmy się, jak były prezentowane inne greckie tragedie. Wydarzenia rozgrywały się od wschodu do zachodu słońca. Akcja nie mogła trwać dłużej niż jeden dzień, a wszystko działo się przed pałacem albo świątynią. Bohaterowie byli potomkami królewskich rodów. Nie wolno było mieszać tragedii z komedią. Obowiązywała zasada: albo jedno, albo drugie. Konsekwentnie była przestrzegana zasada decorum, czyli zasada zgodności treści z formą. W tragedii winę za wszystkie niekorzystne wydarzenia ponosiło fatum, które ciążyło nad bohaterem. Przedstawienie losów poszczególnych bohaterów sprawiało, że publiczność przeżywała tak zwane katharsis, czyli oczyszczenie, które wynikało z poczucia litości i trwogi. Czas poznać wyjątkowych mieszkańców starożytności. Zaliczają się do nich przede wszystkim następujący filozofowie: Sokrates – nie pozostawił po sobie żadnych pism. Jak już wspomnieliśmy, był znany z zadawania szczególnego typu pytań tylko z pozoru retorycznych, które miały otwierać rozmówcy oczy na niejednoznaczność świata. Platon – stworzył ideę idealizmu i utrwalił przekonanie o tym, że nasz świat jest tylko kopią świata idealnego. Jest twórcą tak zwanej metafory jaskini, czyli metaforycznego przedstawienia ludzi w ziemskim świecie oraz wpływu idei na ten świat. Arystoteles – jest twórcą pierwszego podręcznika literatury, czyli słynnej Poetyki. Zenon z Elei – to autor słynnych paradoksów, które podkreślały skomplikowaną istotę świata. Z twórców literackich wyróżnić trzeba przede wszystkim Sofoklesa, Homera i Horacego. Na koniec warto dowiedzieć się, jakie skarby można znaleźć na planecie zwanej starożytnością. Największymi skarbami sztuki tragicznej są Król Edyp i Antygona Sofoklesa. W tym okresie powstawały jednak nie tylko tragedie. Na przykład Homer napisał dwa eposy: Iliadę i Odyseję. Ta pierwsza stała się pierwowzorem dla epopei narodowej. Iliada opisuje ważny moment w dziejach danego narodu, napisana jest patetycznym i podniosłym stylem. Akcja rozgrywa się w dwóch planach. Nad światem ludzi jest jeszcze świat boski, nie mniej dynamiczny i ciekawy. Bogowie to w Iliadzie równie ważni bohaterowie co Achilles czy Odyseusz. W starożytności powstawały także wiersze. Niewiele ich ocalało, ale koniecznie trzeba poznać Horacego – autora pieśni, listów poetyckich i satyr. W renesansie wzorować się na nim będzie między innymi Jan Kochanowski. To właśnie Horacemu zawdzięczamy słynne powiedzenia takie jak: carpe diem – czyli żyj chwilą, Exegi monumentum – czyli stawiłem sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu. To stwierdzenie podkreślające, że to poezja zapewnia nieśmiertelność i trwanie w pamięci następnych pokoleń. non omnis moriar – czyli nie wszystek umrę. Powiedzenie oznacza, że poeta dzięki swoim dziełom będzie żyć jeszcze długo w pamięci czytelników. Warto podkreślić, że największym skarbem starożytności jest Biblia. Ma ona znaczenie zarówno religijne, jak i kulturowe. Jest zbiorem różnych gatunkowo pism, między innymi psalmów, przypowieści czy pieśni. To prawdziwa skarbnica motywów i inspiracji, na przykład dla Jana Kochanowskiego czy Juliusza Słowackiego. Biblia stanowi też źródło związków frazeologicznych - to stąd pochodzą między innymi hiobowe wieści i trąby jerychońskie. Biblia w szczególny sposób oddziałuje na kulturę kolejnej planety, czyli średniowiecza, ale inspiracje z niej płynące można odnaleźć właściwie w każdej epoce. Epoki literackie - średniowiecze Jest ona bardzo odległa od dzisiejszego świata i rządzi się zupełnie innymi prawami. Prym na niej wiedli papież i cesarz. Liczyła się przede wszystkim asceza, wiara w Boga i podległość władcy. Wszystkim ludziom zalecano myślenie o przymiotach ludzkiej duszy, walkę ze słabościami ciała i nieustanną pamięć o śmierci. Wokół takiej tematyki skupiała się też literatura. O autorach ze średniowiecza wiadomo wiadomo. Dlaczego? Większość z nich, zgodnie z duchem średniowiecznej skromności, w ogóle nie podpisywała swoich utworów. Kilku autorów uda się jednak przedstawić. W dalszej części poznasz między innymi Françoisa Villona i Galla Anonima. Przyjrzysz się też dziełom najważniejszych filozofów tego czasu, czyli świętych Augustyna, Tomasza i Franciszka. Zacznijmy od wyliczenia, jakie wzorce osobowe obowiązywały na tej planecie. Bardzo ważny był władca - cesarz, król lub książę – w zależności od państwa. Stał on na czele ludu i wojska. To pobożny człowiek, który bronił chrześcijaństwa i kiedy tylko trzeba, wyruszał na wyprawę krzyżową. Był sprawiedliwy, waleczny i odważny. Dbał o swoich żołnierzy, a wszyscy poddani go szanowali. Za wzór dobrego władcy uchodzili między innymi: Karol Wielki we Francji, Bolesław Chrobry lub Bolesław Krzywousty w Polsce. Każdy władca miał swoich rycerzy. To kolejny średniowieczny wzorzec. Rycerz powinien być chrześcijaninem, najlepiej dobrze urodzonym szlachcicem, który pozostaje wierny ideałom. Obowiązkiem rycerza było między innymi dbanie o honor. Rycerz wyróżniał się odwagą, ofiarnością w obronie wartości, władcy, ojczyzny i wiary. Kochał swoją ojczyznę. Był pobożny. Najlepszym przykładem idealnego rycerza był Roland, który uosabiał wszystkie te cechy. To siostrzeniec Karola Wielkiego, hrabia, który był uczestnikiem wyprawy przeciwko poganom i zginął jako obrońca wiary i króla. Ostatni ze wzorców osobowych to asceta. Przykładem jest święty Aleksy, który wybrał skromne życie w odosobnieniu. Najważniejsze były dla niego czystość i pokora. Asceta wyrzekał się wszelkich dóbr materialnych, uciech i sławy. Rezygnował ze szczęścia rodzinnego, porzucał bliskich na rzecz przebywania blisko Boga. Asceta żył w ubóstwie i był przy tym wyjątkowo bogobojny, szlachetny, dobry i pokorny. Warto wiedzieć, że w średniowieczu bardzo mocno podkreślano konieczność walki z grzechem i myślenia o życiu po śmierci. W jej obliczu wszyscy stają się bowiem równi, co podkreśla motyw dance macabre, czyli tańca ze śmiercią. Czas poznać szczególnych mieszkańców średniowiecza. Najważniejsi byli król i papież, ale także literaci wywierali duży wpływ na społeczeństwo. Wiele dzieł zostało napisanych anonimowo. Nie wiadomo więc, kto jest autorem Bogarodzicy, Lamentu świętokrzyskiego czy Rozmowy Mistrza Polikarpa ze śmiercią. Ze średniowiecznych twórców, których warto znać, należy wymienić między innymi: świętego Augustyna - jest autorem Wyznań, w których opowiada o swoim nawróceniu. świętego Tomasz z Akwinu, który przyswoił średniowieczu myśli Arystotelesa i dostosował je do nauki chrześcijańskiej. Françoisa Villona, który jest przedstawicielem literatury świeckiej. Jest ona w dużym stopniu osadzona jest w myśli religijnej. Prezentuje groteskowy obraz świata średniowiecznego. Na koniec warto dowiedzieć się, jakie skarby można znaleźć na planecie zwanej średniowieczem. Średniowieczne może pochwalić się wieloma skarbami literackimi. Wystarczy wspomnieć między innymi Legendę o świętym Aleksym jako przykład literatury religijnej, hagiograficznej oraz Wielki Testament Françoisa Villona jako przykład literatury świeckiej, momentami mocno groteskowej, choć osnutej wokół motywu śmierci. Z polskich zabytków religijnych trzeba wymienić na przykład: Bogurodzicę – uroczystą pieśń religijną z połowy trzynastego wieku, która była hymnem polskiego rycerstwa. Psałterz floriański – napisany w językach łacińskim, polskim i niemieckim na przełomie czternastego i piętnastego wieku i składający się z psalmów dla królowej Jadwigi. Żale Matki Boskiej pod krzyżem – czyli inaczej Lament świętokrzyski, a więc pierwszą polską pieśń opartą na motywie Matki Boskiej Bolesnej. Z kolei z literatury świeckiej godne uwagi są następujące dzieła: O zachowaniu się przy stole – czyli najstarszy znany polski utwór świecki o dydaktycznym celu. Kronikę Galla Anonima – napisaną po łacinie w latach tysiąc sto dwanaście – tysiąc sto szesnaście za panowania Bolesława Krzywoustego oraz kroniki Wincentego Kadłubka, Jana Długosza i Janka z Czarnkowa. Rozmowę mistrza Polikarpa ze Śmiercią – utwór o charakterze moralno-dydaktycznym i jednocześnie satyrycznym, realizujący motyw dance macabre i przypominający o perspektywie śmierci, rozkładu ciała i marności życia wobec niej. Epoki literackie – renesans Ludziom na tej planecie zdecydowanie bliżej do mieszkańców starożytności niż średniowiecza. Tutaj wszyscy, zamiast na śmierci, koncentrowali się na człowieku, jego emocjach, pragnieniach, dokonaniach i możliwościach. Człowiek nie był tylko ciałem, nie był tylko duszą, był jednym i drugim i dlatego był tak bardzo interesujący. Renesans to również czas intensywnego zwiedzania świata, odkrywania jego nowych części. Nie brakowało także ciekawych wynalazków, a najlepszym przykładem multitaskingu, czyli wielozadaniowości ludzi renesansu jest Leonardo da Vinci. Teraz poznaj najważniejsze zasady, jakie obowiązywały w renesansie. Ta epoka była także nazywana odrodzeniem ze względu na duże zmiany, jakie dokonały się w mentalności człowieka w stosunku do koncepcji dominujących w średniowieczu. Religia wprawdzie nie zniknęła i nadal jest ważna w życiu człowieka, ale nie ma już mowy o takiej dominacji tego typu tematyki, jaka miała miejsce wcześniej. Podkreśla to wyraźnie nazwa – odrodzenie, nadejście czegoś nowego. Jednak odrodzenie sygnalizuje również powrót do pewnych zapomnianych idei. W tym przypadku są to przede wszystkim ideały filozofii starożytnej: stoicyzm i epikureizm. W renesansie następuje bardzo wyraźne ich odrodzenie. Na tej planecie można znaleźć wiele różnych prądów religijnych i umysłowych, ale szczególnie istotne są dwa – humanizm i reformacja. Humanizm to prąd, który podstawowym obiektem swojego zainteresowania uczynił człowieka. Stoi on w opozycji do średniowiecznego teocentryzmu, czyli koncepcji stawiającej w centrum uwagi Boga. Humanizm zajmuje się miejscem człowieka w świecie, jego relacją z Bogiem, ale także naturą ludzką. Człowiek interesował humanistów niemal pod każdym możliwym względem. Dobrze pokazuje to naczelne hasło prądu, czyli słowa Terencjusza: człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce. Nie bez powodu to czas wielkich odkryć geograficznych i pierwszych ważnych odkryć w dziedzinie astronomii. To też epoka, w której żył Giordano Bruno, którego teorie wyprzedzały ówczesną naukę i którego stawia się obok Mikołaja Kopernika. Kluczowym pytaniem, które stawiali sobie twórcy i filozofowie było to, jaka jest droga do szczęścia i w jaki sposób je osiągnąć. Ponownie rozgorzała więc dyskusja nad stoicyzmem. Renesans to również czas reformacji zapoczątkowanej w roku tysiąc pięćset siedemnastym przez Marcina Lutra. W jego ślady poszedł między innymi Jan Kalwin. Celem reformacji było odnowienie Kościoła rzymskokatolickiego. Chodziło przede wszystkim o zmianę niektórych doktryn i zasad, a także o walkę z nepotyzmem, rozpustą i rozkładem ideałów w Kościele. Rozpad struktur wewnętrznych i upadek moralny przyczynił się do pytań o zasady funkcjonowania kościoła. W efekcie reformacji pojawiły się nurty protestanckie takie jak kalwinizm, luteranizm, arianizm, a także anglikanizm, choć w tym ostatnim przypadku historia jest nieco bardziej skomplikowana. Czas poznać szczególnych mieszkańców planety renesans. Bardzo ważnymi postaciami światowego renesansu byli: Leonardo da Vinci i Michał Anioł. Warto pamiętać także o Niccolo Machiavellim. W dziele pod tytułem Próby prowadził on rozważania nad ludzkim życiem, podobnie jak Erazm z Rotterdamu. To właśnie oni byli najsłynniejszymi filozofami tamtego czasu. Warto poznać również Tomasza Morusa, autora Utopii. To dzieło, które dało początek bardzo ważnej literackiej tradycji utworów dotyczących idealnego albo antyidealnego świata. Z polskich twórców należy wymienić Jana Kochanowskiego – autora Trenów, Fraszek czy Odprawy posłów greckich. Nie można również zapominać o jego wielkim poprzedniku – Mikołaju Reju. To jemu zawdzięczamy słynne powiedzenie: Polacy nie gęsi, swój język mają, które symbolicznie zapoczątkowało pisanie literatury w języku narodowym. Był to prąd silnie obecny w całej Europie. Na koniec warto dowiedzieć się, jakie skarby można znaleźć na planecie zwanej renesansem. Najważniejsze skarby literatury renesansowej na świecie to między innymi: Dekameron Boccaccia, utwory Petrarki, Gargantua i Pantagruel Françoisa Rabelais'go oraz dramaty Szekspira. Z polskiej literatury warto wymienić: Krótką rozprawę między Panem, Wójtem i Plebanem Mikołaja Reja. Poeta krytykuje w tym utworze wszystkie trzy stany społeczne, pokazuje konflikt między nimi i napomina szlachciców, którzy powinni być dobrymi i sprawiedliwymi gospodarzami, szanującymi tradycję, prawdomównymi i niezależnymi. Żywot człowieka poczciwego Mikołaja Reja. Autor opisuje trzy etapy życia człowieka - młodość, wiek średni i starość i wskazuje na przymioty, które należy rozwijać w każdym z tych okresów. Odprawa posłów greckich Jana Kochanowskiego. To tragedia inspirowana Iliadą Homera. Nie jest jednak poświęcona historii Heleny i Parysa, ale państwu polskiemu i jego problemom. Fraszki, Pieśni i Treny również Jana Kochanowskiego: Fraszki można podzielić na żartobliwe, biesiadne, miłosne, filozoficzne, na przykład O żywocie ludzkim oraz autotematyczne i autobiograficzne, jak utwór Do fraszek. Pieśni są mocno inspirowane pieśniami Horacego, głoszą pochwałę życia i zainteresowanie człowiekiem. Widać w nich wpływ stoicyzmu i epikureizmu oraz uznanie zasady złotego środka. Z kolei Treny powstały po śmierci ukochanej córeczki poety, Urszulki. Stanowią zapis ojcowskiego żalu za dzieckiem, a jednocześnie są ważną rozprawą filozoficzną ze stoicyzmem. Epoki literackie – barok Planeta ta może się wydawać kompletnie oderwaną od rzeczywistości. Jednak to tylko pozory. I w tym przypadku można odnaleźć wiele wątków podobnych do współczesności. A teraz małe zadanie. Zastanów się, dlaczego tak bardzo trudno osiągnąć dziś równowagę między duszą a ciałem, między wzniosłymi ideałami a modnymi trendami takimi jak świat Instagrama i konieczność bycia cały czas na topie. Barokowi twórcy też się nad tym głowili i o tym mówili, tylko nieco innymi słowami. Na tej planecie pojawili się również radykalni zwolennicy powrotu do dominacji religii. Są to czasy Inkwizycji, indeksu ksiąg zakazanych, ale i jezuitów, którzy dla społeczeństwa i literatury zrobili bardzo wiele. Teraz poznaj zasady, którymi kierowali się barokowi myśliciele. Na początek warto podkreślić, że nazwa barok pochodzi z języka portugalskiego i oznacza perłę, czyli rzecz niezwykle cenną i rzadką, o nieregularnym kształcie. Bardzo dobrze oddaje to idee epoki, która tak w sztuce, literaturze, jak i architekturze wyróżniała się różnorodnością, kontrastem, dynamiką i przepychem. Barok to planeta, która łączy przeciwieństwa. Bazuje przede wszystkim na antytezach i wzajemnie wykluczających się wizjach, które próbowano łączyć w zaskakujące kompozycje słowne czy artystyczne. U schyłku renesansu w miejsce ładu, harmonii życia i tolerancji wyznaniowej pojawiły się wojny religijne, zarazy, epidemie i nieustannie towarzyszący ludziom niepokój. Wartości ziemskie zaczęły być przeciwstawiane wiecznym, podobnie jak w średniowieczu. Jednak w baroku ścierały się one jeszcze mocniej i jedna wcale nie dominowała nad drugą. Twórcy i myśliciele barokowi zakładali, że człowiek świadomie przyjmuje w swoim życiu konkretną postawę. Opiera się ona na wyborze między skrajnie różnymi ścieżkami, którymi można podążać. Człowiek musi wybrać między miłością do grzesznych uciech nietrwałego świata ziemskiego a trudnym dążeniem do życia wiecznego. Toczy on nieustanną walkę z szatanem, który ciągle go kusi. Chętnie cieszy się urokami świata doczesnego, którego ponętny obraz często wygrywa z pragnieniem życia wiecznego. Człowiek jest kruchy i słaby, jego ciało rządzi się swoimi prawami, a dusza swoimi. Bardzo dobrze pokazywali to w swoich dziełach zarówno Mikołaj Sęp Szarzyński, jak i Blaise Pascal, autor słynnego zakładu, według którego lepiej jest wierzyć niż nie wierzyć. Ten wybór to pewnego rodzaju zakład o życie wieczne. W Polsce barok to także czas dominacji sarmatyzmu. Określenia tego używa się w stosunku do polskiej kultury szlacheckiej od schyłkuq czternastego do pierwszej połowy osiemnastego wieku. Sarmatyzm cechował przede wszystkim konserwatyzm, nietolerancja polityczna, religijna i kulturowa. Dotyczy to również wolności osobistej, znanej jako liberum veto, a także skłonności do rozbojów, pijaństwa, rozpusty. Dobrym przykładem dzieła w duchu sarmatyzmu są Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska. Czas poznać szczególnych mieszkańców planety pod nazwą barok. W baroku znaczącą rolę odgrywali filozofowie, którzy próbowali w różny sposób opisywać świat. Na przykład Pascal, poza sformułowaniem swojego zakładu, spisał słynne Myśli. Kartezjusz budował wiarę w potęgę rozumu, czego wyrazem było znane stwierdzenie Cogito ergo sum, czyli myślę więc jestem. Baruch Spinoza jako panteista twierdził, że wszystko jest częścią Boga. Z kolei Gottfried Wilhelm Leibniz przekonywał, że żyjemy na najlepszym ze światów, a cały świat składa się z niezależnych od siebie monad. Najsłynniejszą postacią kontrreformacji, która miała przywrócić porządek wiary, był Jan od Krzyża, słynny mistyk. Podczas Soboru Trydenckiego znaczenie zyskali jezuici, którzy przejęli nauczanie w bardzo wielu państwach Europy. Barok to także czas słynnych naukowców – Isaaka Newtona, Galileusza i Francisa Bacona, który zbudowali podwaliny nowoczesnej nauki. W sztuce pamiętać należy o takich malarzach jak: Rembrandt, Rubens, El Greco, Caravaggio czy Velasquez. W tym czasie dynamicznie rozwijała się również architektura. Jej wybitnymi przedstawicielami byli: Giovanni Lorenzo Bernini i Borromini Tylman z Gameren. Na koniec jeszcze najważniejsze skarby baroku. Oto one. Niektórzy twierdzą, że literatura barokowa stała na niskim poziomie. Funkcjonował indeks ksiąg zakazanych, należało pisać według określonych zasad. Wszystko to jest prawdą, ale nie oznacza to wcale, że nie powstawały wielkie dzieła. I tak wymienić można chociażby następujące pozycje: Życie snem Pedra Calderona de la Barki, Don Kichota Miguela Cervantesa, tragedię Pierre’a Corneille’a pod tytułem Cyd, komedię Moliera – słynnego Świętoszka, tragedie Jeana Baptiste Racine’a, które odnosiły się do wątków antycznych, między innymi w utworze Fedra. Nie można zapomnieć także o poemacie epickim Johna Miltona Raj utracony. Jest on jedną z najsłynniejszych realizacji barokowego klasycyzmu. A co działo się w Polsce? Przekonajmy się. Generalnie dominowały dwa nurty: pierwszy z nich, nurt ziemiański, był uprawiany przez średnią szlachtę. Słynne skarby to przede wszystkim poezja Zbigniewa Morsztyna, Wojna chocimska Wacława Potockiego oraz Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska. We wszystkich wymienionych utworach można zauważyć nacisk na swojskość, wartości ziemiańskie, rodzinność. Dzieła te pokazują także charakterystyczną dla tej epoki nietolerancję religijną oraz specyficzne podejście do walki za ojczyznę. drugi nurt w polskiej literaturze barokowej to nurt dworski. Jest on bardziej filozoficzny, a przy tym kunsztowny i zawiły. Utwory pełne są paradoksów, antytez, pytań retorycznych, skomplikowanych zabiegów wersyfikacyjnych. W takim stylu pisali między innymi Jan Andrzej Morsztyn i Daniel Naborowski. Nie można zapominać także o Mikołaju Sępie Szarzyńskim i jego sonetach, które prezentowały walkę, jaką toczy człowiek. Warto zapamiętać tytuł słynnego sonetu: O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem. Epoki literackie - oświecenie Oświecenie to planeta filozofów. Dominował na niej rozum, dążenie do pogłębiania wiedzy i przekazywania jej innym. Nie bez powodu jednym z najsłynniejszych projektów tamtego okresu była Encyklopedia Francuska, do której hasła pisał między innymi Wolter. Początków oświecenia trzeba jednak szukać w siedemnastym wieku. Uznaje się bowiem, że to Kartezjusz dał początek nowoczesnemu racjonalizmowi, a jego uczeń – Baruch Spinoza, rozpowszechnił przekonania, według których racjonalizm odrzuca dogmaty wyznaniowe. To z kolei spowodowało, że racjonaliści podzielili się na ateistów, czyli niewierzących w Boga, i deistów. Ci ostatni twierdzili, że Bóg jedynie stworzył świat, nakręcił go niczym wielki zegarmistrz, a potem zostawił swojemu biegowi. Literatura powstająca w takim klimacie była dość mocno dydaktyczna. Zdarzały się jednak wyjątki. Czas na poznanie zasad, którymi kierowali się myśliciele z planety oświecenie. Główne założenia oświecenia to: wolność narodowa, racjonalizm, naukowe spojrzenie na świat i empiryzm. Twórcą ostatniego nurtu był Francis Bacon - angielski filozof, który twierdził, że świat można poznawać tylko przez doświadczenie. Swoją cegiełkę dołożył też John Locke. Uznał on, że w chwili urodzenia umysł ludzki jest niczym tabula rasa, czyli niezapisana karta, która zapełnia się pod wpływem doświadczeń kształtujących ludzką osobowość. Warto pamiętać, że pod koniec oświecenia pojawi się także Jacques Rousseau, który powiedział, że człowiek jest na początku dobrym dzikusem, a dopiero kultura i rozwój zmieniają go w nie zawsze dobrego, cywilizowanego człowieka. Ta filozofia to początek sentymentalizmu, który z kolei zapowie romantyzm. Zanim jednak rozprzestrzenił się on na dobre, w Polsce i Europie dominował wiek rozumu. Można było zauważyć niezwykły pęd do wiedzy, silny rozwój oświaty i powstanie wielu nowych instytucji społecznych. Skrytykowane zostały pozostałości systemu feudalnego. W Polsce to także schyłek niepodległości kraju, okres bardzo dynamicznych zmian, czasy Sejmu Czteroletniego, Konstytucji Majowej, powstania kościuszkowskiego, ale i rozbiorów Rzeczpospolitej. W oświeceniu wydarzyło się również wiele dobrego dla kraju: powstały tak ważne czasopisma, jak Monitor, otwarto pierwszą w Polsce bibliotekę publiczną, zaczął działać Teatr Narodowy pod dyrekcją Wojciecha Bogusławskiego, wydawano bardzo dużo dzieł naukowych, a Stanisław August Poniatowski, mecenas sztuki, organizował tak zwane obiady czwartkowe. Warto teraz poznać szczególne osobistości epoki oświecenia. Tak jak i w poprzednich epokach, ważną rolę pełnili filozofowie, a wśród nich między innymi Wolter, John Locke, Francis Bacon i Denis Diderot. W Polsce wyjątkowo ważną postacią był ostatni król Polski – Stanisław August Poniatowski. To właśnie on w dużej mierze doprowadził do rozwoju oświaty i kultury. Wspierali go wybitni literaci tacy jak Ignacy Krasicki, Adam Naruszewicz czy Julian Ursyn Niemcewicz. Ich utwory miały dydaktyczno-satyryczny charakter. Warto również pamiętać o myślicielach polityczno-społecznych, takich jak Hugo Kołłątaj czy Stanisław Staszic. A na koniec podróży poprzez oświecenie przyjrzyjmy się największym skarbom tej epoki. W oświeceniu znaleźć można bardzo wiele dzieł o dydaktycznym charakterze. Do światowej klasyki należy powiastka filozoficzna Woltera pod tytułem Kandyd. Główny bohater utworu – Kandyd, w czasie podróży po świecie uświadamia sobie, że wszędzie panuje zło, oszustwo i nietolerancja. Nie ma więc sensu szukać idealnego świata, bo ten nie istnieje. Zamiast tego należy uprawiać własny ogródek, a więc mimo różnych przeszkód realizować swoje cele i nie załamywać się z powodu przeciwności losu. W Polsce w twórczości o charakterze dydaktycznym prym wiódł Ignacy Krasicki. Dobrze znane są przede wszystkim jego bajki, w których autor krytykował pychę i głupotę ludzką. Nie była to jednak otwarta krytyka. Krasicki posługiwał się postaciami zwierząt, które były maskami określonych charakterów i zachowań. Najsłynniejsze bajki to między innymi: Szczur i kot, Ptaszki w klatce czy Jagnię i wilcy. Krasicki sięgał również po bardziej bezpośrednią metodę krytyki, jaką była satyra. Najsłynniejszym utworem z tego gatunku jest satyra Do króla, która tylko z pozoru wydaje się atakiem na władcę. Autor rozprawił się w niej przede wszystkim z sarmatami, którzy sprzeciwiali się byli potrzebnym i pożytecznym reformom. Z kolei w satyrze Pijaństwo poeta skrytykował największą narodową przywarę, czyli nadużywanie alkoholu. Warto podkreślić, że Krasicki jest także autorem pierwszej polskiej powieści, czyli Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki. Wśród autorów, którzy także poruszali problemy społeczeństwa był także Adam Naruszewicz. W satyrze Chudy literat krytykował on ciemnotę szlachty. Innym wybitnym twórcą tego okresu był Julian Ursyn Niemcewicz, który podczas obrad Sejmu Wielkiego napisał komedię polityczną pod tytułem Powrót posła. Epoki literackie - romantyzm Bez wątpienia romantyzm to jedna z najważniejszych epok dla polskiej literatury. Do tej pory w najnowszej literaturze dostrzec można bowiem pewne ślady oddziaływania tej epoki. Maria Janion nazwała to kiedyś paradygmatem romantycznym, który odcisnął trwałe piętno na polskiej kulturze, a więc i na polskim myśleniu o narodzie, poświęceniu, polityce czy relacjach z innymi państwami. Kilka razy wieszczono już upadek tego paradygmatu, ale wszystko wskazuje na to, że wciąż funkcjonuje on w wyobraźni wielu osób. Na początek przyjrzyjmy się zasadom, jakie panowały na planecie romantyzm. Romantyzm obfitował w wiele niewiarygodnych wręcz koncepcji, niejednokrotnie oderwanych od rzeczywistości. Słuchając o romantycznym mistycyzmie czy przekonaniu o mesjańskiej roli Polski, można odnieść wrażenie, że to czysta abstrakcja. Jednak to tylko pozory. Jeśli zastanowimy się głębiej, to obie koncepcje nadal funkcjonują w wyobraźni wielu Polaków. Polski romantyzm był nieco przesunięty w czasie w stosunku do europejskiego o dwadzieścia lat. W Europie Zachodniej zapowiadały go dzieła Jacques’a Rousseau i sentymentalizm oraz niemieckie Sturm und Drang, czyli okres burzy i naporu. Była to druga połowa osiemnastego wieku. Za symboliczny początek romantyzmu w Europie uznaje się Rewolucję Francuską. W Polsce kluczowym momentem było wydanie Ballad i romansów Adama Mickiewicza. Warto wiedzieć, że polski romantyzm to przede wszystkim romantyzm emigracyjny. Kluczowym momentem było Powstanie Listopadowe z tysiąc osiemset trzydziestego roku i jego upadek. Po tym wydarzeniu większość polskiej inteligencji wyjechała do Francji. Najważniejsze hasła romantyzmu to indywidualizm, kult wolności jednostki i narodu, kult młodości oraz zwątpienie w wiedzę naukową, która zastąpiona zostanie czuciem i wiarą, czyli zaufaniem własnej intuicji oraz przekonaniem o wielkości wyobraźni i uczuć. Jest to czas narodzin dramatu romantycznego nawiązującego do twórczości Szekspira. Poza nim prym wiodły takie gatunki jak: ballada, powieść poetycka, poemat dygresyjny. Demonstrował on romantyczną fragmentaryczność, łączenie różnych gatunków i swobodę kompozycyjną. Teraz dowiedzmy się, jakie były koncepcje i idee romantyzmu. Wśród nich można wymienić między innymi: irracjonalizm - to wiara w pozarozumowe poznanie świata, skoncentrowanie się na uczuciach, wierze, wizjach, mistycyzm – ten nurt zakładał, że ze światem nadprzyrodzonym można kontaktować się poprzez wizje i sny, historyzm – w tym przypadku istotne było zainteresowanie losami swojego kraju i całego świata, czerpanie inspiracji z historii, ludowość – oznacza wiarę w lud nieskażony kulturą, która w życiu ufa prostocie i intuicji. Dzięki temu jest szansa na kontakt z rzeczywistością nadprzyrodzoną. Można też zaobserwować również zainteresowanie obyczajowością i wierzeniami ludowymi, orientalizm – oznacza fascynację kulturą Wschodu, co widoczne jest między innymi w tym, że akcja wielu utworów osadzona została właśnie w krajach Wschodu, a w dziełach występują bohaterowie ze wschodnich krajów. bajronizm – ten nurt promował szczególny typ bohatera - prawdziwego i dumnego indywidualistę. werteryzm – dla tej koncepcji charakterystyczna była postawa bohatera - nadwrażliwego i nadmiernie przeżywającego silne uczucia. mesjanizm – oznacza wiarę w posłannictwo narodu polskiego i jego misję odkupienia Europy. Mesjanizm był także koncepcją stosowaną w stosunku do indywidualnych bohaterów poświęcających się w imię odkupienia narodu. Czas poznać szczególnych mieszkańców planety romantyzm. W Europie było wielu wybitnych twórców, którzy pisali wybitne dzieła. Warto pamiętać o następujących postaciach: Rousseau, który w sentymentalizmie zapowiadał nadejście romantyzmu, Johann Wolfgang Goethe, którego Cierpienia młodego Wertera zapoczątkowały szczególny typ bohatera, a kolejne dzieło - Faust - zawładnął wyobraźnią twórców kolejnych epok, Fryderyk Schiller, czyli buntownik i pesymista, którego bohaterowie zawsze ponosili klęskę w starciu ze światem. W Anglii najważniejszym przedstawicielem romantyzmu był George Gordon Byron, w którego Giaurze zaczytywała się cała Europa. Literackich rewolucjonistów nie brakowało także we Francji. Najsłynniejszym był Wiktor Hugo, którego Cromwell ustanowił nowy wzór dramatu. Natomiast w Rosji największym romantykiem był Aleksander Puszkin, twórca między innymi Eugeniusza Oniegina. Kończymy już naszą wyprawę po planecie romantyzm. Jeszcze tylko największe skarby tej epoki i możemy pędzić romantyzm może pochwalić się całą skrzynią literackich skarbów. Nie sposób ich wszystkich wymienić. Tylko wśród dzieł Adama Mickiewicza można wymienić między innymi: Ballady i romanse, które w roku tysiąc osiemset dwudziestym drugim stały się symbolicznym początkiem romantyzmu w Polsce. Konrada Wallenroda, w którym po raz pierwszy zastosowany został polski heksametr. Sonety krymskie zainspirowane kulturą Wschodu i wprowadzające nowy język opisu do polskiej literatury. Dziady, których każda część nadal silnie oddziałuje na polską wyobraźnię. Szczególny wpływ miały części druga i trzecia i właśnie do tych fragmentów twórcy wracają najczęściej w kolejnych epokach. Pana Tadeusza, czyli najsłynniejszą polską epopeję narodową. Z kolei drugi polski wieszcz – Juliusz Słowacki – napisał między innymi: Kordiana, który w niecodzienny sposób podejmuje kwestie powstania listopadowego i mesjanizmu polskiego, Balladynę, która do dziś jest jednym z najciekawszych utworów pisanych na wzór Szekspira i opartych na lokalnym kolorycie ludowym, Beniowskiego, czyli najsłynniejszy polski poemat dygresyjny, utwory liryczne takie jak Testament mój, Grób Agamemnona czy Smutno mi Boże. Natomiast trzeci polski wieszcz, Zygmunt Krasiński, jest autorem słynnej Nie-boskiej komedii. W bardzo ciekawy sposób odwraca on motyw wędrówki w zaświatach znany z utworu Dantego. Warto pamiętać również o Norwidzie i jego słynnym Bema pamięci żałobnym rapsodzie czy cyklu Vade-mecum. Innym wybitnym, romantycznym twórcą był Aleksander Fredro, który napisał między innymi Zemstę oraz Śluby panieńskie. Epoki literackie – pozytywizm Pozytywizm to nowa epoka, w której dominowała praca u podstaw, walka o edukację dla najuboższych warstw społeczeństwa i realizm, zarówno w sztuce, jak i w polityce. Skąd wzięły się takie poglądy? Powody są dwa. Po pierwsze, w całej Europie dominowało przekonanie, że społeczeństwo to wielki organizm. Jeśli nie działa choćby jedna jego mała część, to nie uda się wykonać żadnego ruchu. Po drugie – wpływ na filozofię pozytywizmu miały wydarzenia historyczne. W Polsce, po upadku powstania styczniowego w roku tysiąc osiemset sześćdziesiątym czwartym, większość inteligencji była przekonana, że najpierw trzeba zbudować wśród ludzi świadomość narodową, a dopiero później będzie można ich przekonywać do walki zbrojnej. Teraz czas na poznanie najważniejszych zasad pozytywizmu. Warto wiedzieć, że w Europie nie używa się określenia pozytywizm a realizm. Była to dominująca metoda twórcza i hasło epoki. Nazwy pozytywizm używa się jedynie w odniesieniu do literatury polskiej. Może być ona nieco myląca. Dzisiaj pozytywny to przede wszystkim dobry, odpowiedni, właściwy. W epoce pozytywizmu to słowo miało jednak inne znaczenie. Pojęcie zostało zaczerpnięte z Wykładów filozofii pozytywnej Augusta Comte’a. Pozytywny oznaczało wtedy realny, praktyczny i życiowy. W pozytywizmie wielu ludzi patrzyło na życie w bardzo praktyczny sposób. Rozbudowywały się miasta, powstawała infrastruktura. Od roku tysiąc osiemset sześćdziesiątego trzeciego w Londynie działało metro. Niedługo potem Tomasz Edison wymyślił żarówkę. Dosłownie chwilę później pojawił się pierwszy samochód. Silnie rozwijał się przemysł, a Nobel właśnie wynalazł dynamit. Bankowcy już się szykowali do ataku, a rewolucja przemysłowa trwała w najlepsze. Społeczeństwo było postrzegane jako mechanizm, który powinien dobrze pracować i działać według określonych zasad. Nie oznacza to jednak, że świat był wtedy idealny. Niższe warstwy społeczeństwa musiały znosić biedę, a niewykształceni mieszkańcy byli wykorzystywani do katorżniczej pracy. W Polsce także rozkwitał przemysł, ale nie na taką skalę, jak we Francji czy w Anglii. Społeczeństwo borykało się z nieco innymi kłopotami. Po upadku powstania styczniowego w zaborze rosyjskim zamknięto Szkołę Główną, utrudniając Polakom dostęp do edukacji. Warto jednak podkreślić, że niezależnie od problemów trapiących kraje Europy, nowa epoka zwróciła się w stronę nauki i praktyczności działań. Naczelne hasła pozytywizmu to między innymi: scjentyzm, czyli zaufanie do nauki bazującej na doświadczeniu i ścisłych analizach rozumowych, traktowanie ich jako jedynych rzetelnych źródeł wiedzy. praktycyzm, oznaczał postulat, aby mierzyć siły na zamiary, stawiać sobie realne i możliwe do osiągnięcia cele. agnostycyzm, u jego podstaw stało przekonanie, że nie wszystko da się ogarnąć rozumem, a to, czego nie da się poznać za jego pomocą, pozostanie niewiadomą. relatywizm - ta koncepcja zakładała względność, a więc zależność od różnych okoliczności takich pojęć jak dobro czy moralność. Polscy pozytywiści głosili ideę pracy zamiast nierównej walki. Kluczowa była praca organiczna. Zakładała ona troskę o każdą warstwę społeczną w imię dobra wspólnego. Chodziło także o otoczenie opieką kobiet i największej w tamtym okresie mniejszości w Polsce, jaką byli Żydzi. Pozytywiści uważali, że trzeba inwestować w rozwój nauki i kształcenie młodzieży, walczyć o równouprawnienie kobiet i umożliwienie im zdobycia wykształcenia i wykonywania pracy zawodowej. Ważna była również praca u podstaw, czyli poświęcenie uwagi najuboższej warstwie społecznej, którą edukować powinni ci, którzy wiedzą więcej. Kluczowa była także kwestia poprawy ich warunków bytowych. Dowiedzmy się więcej na temat mieszkańców planety pod nazwą pozytywizm. Realizm w literaturze najsilniej rozwijał się we Francji, ale i w innych krajach autorzy tworzyli wielkie dzieła. Za czołowych przedstawicieli należy uznać Gustawa Flauberta – autora Pani Bovary, Honore Balzaka, twórcę Ojca Goriot, a także Stendhala, autora powieści Czerwone i czarne. W Anglii w tym samym czasie tworzył Karol Dickens, autor słynnej Opowieści wigilijnej oraz William Thackeray, który napisał kultowe Targowisko próżności. Realizm to także czas, kiedy w Rosji tworzy Fiodor Dostojewski, autor Zbrodni i kary oraz Antoni Czechow, nazywany mistrzem małych form literackich. Jak widać, realizm to czas powstawania unikatowych dzieł światowej literatury. Na koniec krótki przegląd najważniejszych skarbów epoki. Pozytywizm to prawdziwa skarbnica powieści, nowel i opowiadań. Te gatunki literackie były uprawiane najczęściej. Powieści realistyczne pisali między innymi Bolesław Prus, autor Lalki, Eliza Orzeszkowa, autorka powieści Nad Niemnem oraz Henryk Sienkiewicz, autor Rodziny Połanieckich. Istotną rolę odgrywała też powieść historyczna. Królem tej formy literackiej był Sienkiewicz ze swoją Trylogią i Quo vadis, za które otrzymał literacką nagrodę Nobla. Powieść historyczną napisał też Bolesław Prus. Jego Faraon artyzmem dorównuje Lalce. Mniejsze formy prozatorskie nie były też obce Marii Konopnickiej, która napisała między innymi Mendel Gdański, Elizie Orzeszkowej, autorce Gloria victis oraz Prusowi, który stworzył Antka i Kamizelkę. W pozytywizmie nastąpiło odejście od liryki. Najważniejszy poeta tego okresu to Adam Asnyk ze swoim cyklem sonetów Nad głębiami. Epoki literackie - modernizm Modernizm to nowa planeta, którą za chwilę zwiedzimy. Zamiennie używa się nazwy Młoda Polska, ale wyłącznie na określenie polskich zjawisk literackich. Krytycy zaczerpnęli ją z tytułu cyklu artykułów programowych autorstwa Artura Górskiego publikowanych w piśmie Życie w roku tysiąc osiemset dziewięćdziesiątym ósmym. W Europie funkcjonują również Młode Włochy czy Młode Niemcy. Takie nazwy mają sygnalizować istotne zmiany dokonujące się pod koniec dziewiętnastego wieku. Jednak zbiorcza nazwa na wszystkie europejskie prądy to modernizm, co podkreśla nowoczesny i współczesny charakter epoki, która programowo odcinała się od dokonań poprzedników. Czas na przedstawienie najważniejszych zasad modernizmu. Charakterystycznym nurtem, który łączy twórców modernizmu, jest symbolizm. To tendencja do posługiwania się niejednoznacznym, migotliwym symbolem. Ma on stanowić drogę do odkrycia głębszej struktury bytu. Tylko tak, zdaniem modernistów, można było próbować obrazować nieuchwytne stany ludzkiej duszy, przeżycia i doznania. Chodziło o zerwanie z pozytywistycznym realizmem i mimetyzmem na rzecz poszukiwania w świecie jego ukrytych metafizycznych prawd. Symbol miał odwoływać się do intuicji i emocji. To sprawiało, że estetyka modernistyczna była bliska przekonaniom romantyków. Ważna była również synestezja, a więc połączenie w twórczości odwołań do różnych zmysłów. Istotnym nurtem był również impresjonizm, który wywodził się z technik malarskich. Sztuka miała przedstawiać subiektywne odczucia artysty, chwilowe wrażenia, krótkotrwałe momenty percepcji. W malarstwie impresjonistycznym pełno więc plam, szczególnie w przypadku ujęć żywej przyrody, którą twórcy właśnie teraz żywo się zainteresowali. Miało to też swoje odzwierciedlenie w poezji, w której najważniejsze były przeżycia, wrażenia podmiotu lirycznego, odczucia zmysłowe, zapachy, kolory, muzyka. Warto wspomnieć także o fin de siècle, czyli atmosferze końca wieku i związanej z nią dekadentyzm. To bardziej postawa światopoglądowa niż koncepcja artystyczna. Miała ona jednak wpływ na to, co co i w jaki sposób tworzyli artyści. Dekadentyzm był wyrazem przekonania, że zbliża się czas schyłku, końca kultury i cywilizacji, a religia w tej sytuacji nie przynosi ratunku. Dlatego w twórczości modernistów nie brakuje rozpaczy, bólu, marazmu i egzystencjalnego strachu w obliczu odchodzącego świata. Apatia i marazm stały się z czasem pewnego rodzaju modą, która przyczyniła się do powstawania grup cyganerii artystycznej programowo uprawiających dekadentyzm. Teraz czas na przedstawienie mieszkańców planety zwanej modernizmem. Gustawa Flauberta spotkaliśmy już na poprzedniej planecie, ale zalicza się go również do reprezentantów prądów modernistycznych. W powieści realizm wypiera też naturalizm, a to za sprawą Emila Zoli i jego słynnej Nany. Powieść realistyczna miała być niczym lustro przechadzające się po gościńcu i dokładnie rejestrować, co się dzieje. W przypadku naturalizmu główny nacisk twórcy kładli na prezentowaniu najbardziej biologicznych aspektów ludzkiego życia. Także późny Dostojewski ze swoimi słynnymi Biesami zalicza się do tych wyjątkowych postaci, które mieszkają na dwóch planetach. Na scenę wkraczają też nowi autorzy. Wśród nich warto wymienić Tomasza Manna i jego Czarodziejską górę. W dramacie prym wiedli Maurice Maeterlinck i Henryk Ibsen. Ten drugi jest autorem Dzikiej kaczki. Modernizm to jednak przede wszystkim planeta poezji. W tym okresie tworzyli wybitni Francuzi – Charles Baudelaire, autor Kwiatów zła, Artur Rimbaud autor Statku pijanego i Paul Verlaine, autor Niemocy. Warto wspomnieć także o najważniejszych filozofach tej epoki. To między innymi Henri Bergsonie, autor koncepcji intuicjonizmu i twórczej siły, Artur Schopenhauer ze swoim słynnym stwierdzeniem: świat jest moim wyobrażeniem oraz Friedrich Nietzsche, który obnażył obłudę religii i moralności. Na koniec poznajmy najważniejsze skarby modernizmu. Młoda Polska to niewyczerpane źródło przepięknej i uwodzącej poezji. W tym czasie powstało wiele inspirujących i ważnych utworów. Wśród nich można wymienić między innymi: Koniec wieku dziewiętnastego i Melodię mgieł nocnych Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Sny o potędze i Deszcz jesienny Leopolda Staffa, sonety Z chałupy i Dies irae Jana Kasprowicza, a także W mroku gwiazd Tadeusza Micińskiego. Swój pierwszy tomik poezji Sad rozstajny w roku tysiąc dziewięćset dwunastym wydaje Bolesław Leśmian. W Młodej Polsce odradza się również dramat i to pod kilkoma postaciami: dramat naturalistyczny, którego przedstawicielem jest Moralność Pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej, dramat symboliczny, a więc przede wszystkim Wesele Stanisława Wyspiańskiego, i dramat ekspresjonistyczny, między innymi Kniaź Potiomkin Tadeusza Micińskiego. Główne wątki i problematyka Cierpień młodego Wertera. Cierpienia młodego Wertera poruszają wiele tematów. Przede wszystkim jest to opowieść o nieszczęśliwej miłości. Główny bohater zakochał się bez pamięci w kobiecie, która obiecała swoją rękę innemu mężczyźnie. Werter zdawał sobie sprawę, że nigdy nie będzie (temat opracoway jest pod kątem referatu na mature ustną, ale po drobnych zmianach doskonale bedzie sie nadawał na wszelkiego rodzaju wypracowania) Świat został tak urządzony, że nieodłączną jego częścią, tuż obok radości, jest cierpienie. Nie było go na samym początku, w biblijnym ogrodzie Eden, ale był to bardzo krótki etap w dziejach ludzkości. Pierwsi ludzi, których Bóg stworzył „na obraz i podobieństwo swoje” również doświadczyli cierpienia. Wierzący pytają od wieków, dlaczego dobry Stwórca pozwala na bolesne doświadczenia.(temat opracoway jest pod kątem referatu na mature ustną, ale po drobnych zmianach doskonale bedzie sie nadawał na wszelkiego rodzaju wypracowania)Świat został tak urządzony, że nieodłączną jego częścią, tuż obok radości, jest cierpienie. Nie było go na samym początku, w biblijnym ogrodzie Eden, ale był to bardzo krótki etap w dziejach ludzkości. Pierwsi ludzi, których Bóg stworzył „na obraz i podobieństwo swoje” również doświadczyli cierpienia. Wierzący pytają od wieków, dlaczego dobry Stwórca pozwala na bolesne doświadczenia. Niewierzący też zadają pytania o ich sens. Nim przedstawię postawy wobec cierpienia wybranych bohaterów literackich XX wieku, przypomnę postacie-symbole, ważne dla kultury śródziemnomorskiej. Archetypem człowieka cierpiącego jest biblijny Hiob; „mąż doskonały, szczery, bojący się Boga, odstępujący od złego” (Ks. Hioba, I), zamożny, otoczony liczną rodziną. Nagle jego życie staje się pełnym obrazem cierpienia, które może człowieka spotkać. Bóg zesłał nań trąd, utratę najbliższych i majątku. Mimo to Hiob nie zaparł się Boga, zachował swoją godność. Jego cierpienie było tajemnicą i zarazem próbą, na którą ludzkość nie ma wpływu, może ją tylko przyjąć: miarą wielkości człowieka jest, jak to uczyni. Z godnością przyjął swoje cierpienie również Prometeusz. Tak jak Hiob doświadczył własnego cierpienia, tak Prometeusz z mitologii greckiej jest mitologicznym archetypem cierpiącego dla ludzkości. Stworzył człowieka z gliny i łez, a potem dla poprawy jego bytu wykradł z Olimpu ogień. Za to został ukarany przez Zeusa – przykuty do skał Kaukazu, gdzie orzeł wyjadał mu odrastającą wciąż wątrobę. Wymiar religijny ma cierpienie innego człowieka, który poświęcił się dla ludzkości. Chrystus, wg religii chrześcijan: Syn Boży i Odkupiciel ludzkości, cierpiał za grzechy wszystkich ludzi. Choć każda z tych postaci wyznacza inny wymiar tego zagadnienia, ich losy do dnia dzisiejszego są dla naszego kręgu kulturowego mitem, symbolem, świętością. Rozważając postawy bohaterów literackich XX wieku wobec cierpienia, można wyróżnić różne reakcje w chwili próby: przyjęcie z godnością tego, co niesie los, poddanie się, rozpacz, rezygnację, zobojętnienie. Jednak to bohaterowie reprezentujący pierwszą z wymienionych postaw staną się przede wszystkim przedmiotem moich rozważań na temat człowieka wobec cierpienia. „ należy zgodzić się pochylić łagodnie głowę nie załamywać rąk posługiwać się cierpieniem w miarę łagodnie jak protezą bez fałszywego wstydu ale także bez niepotrzebnej pychy” Z. Herbert „Pan Cogito rozmyśla o cierpieniu” Pierwsza z postaw, jakie chcę ukazać, to „postawa wyprostowana” z „Przesłania pana Cogito”. Polega na zachowaniu godności i odwagi, niezależnie od sytuacji, niezależnie od postaw ludzi nas otaczających (klęczących, leżących w prochu, odwróconych plecami do świata wartości). Zwłaszcza trudno przyjąć ją wobec wydarzeń wstrząsających swą intensywnością i konsekwencjami: wojny, żywiołu, choroby, śmierci najbliższych. Obowiązuje także w obliczu tragedii innych, skoro dalej pan Cogito nakazuje wzbudzać w sobie gniew przeciwko złu, pogardzać nikczemnikami, nie przebaczać w imieniu skrzywdzonych. Godne postępowanie nie oznacza więc stoickiego spokoju i dystansu wobec nieszczęść. Cierpienie zostaje potraktowane jako jedna z wielu tajemnic świata, poprzez jej odkrycie życie nabierze głębszego postawy w tragicznej sytuacji można odnaleźć w „Dżumie” Alberta Camusa. Akcja powieści toczy się w Oranie w 194… r. Jest to data symboliczna, co nadaje utworowi wydźwięk uniwersalny. Na miasto spada zaraza – pierwszym symbolem zagrożenia są wypełzające, chore, zdychające szczury. Choroba rozwija się i pochłania coraz więcej ofiar. Miasto zostaje zamknięte, społeczeństwo nie może opuścić ogniska zarazy. Pisarz śledzi czyny tych, którzy zostali. Godną pochwały i podziwu jest postawa doktora Rieux, który jest lekarzem z powołania, niesie pomoc bez względu na wynagrodzenie. Jako jeden z pierwszych stawił czoła potężnemu przeciwnikowi, chorobie i śmierci. Nie opuścił miasta, chociaż miał ku temu okazję. Nie zważał na reakcje innych, np. ojca Paneloux, który głosił, że dżuma jest karą za grzechy i pozostał wobec niej bierny. Rieux zachował powściągliwość w sądzeniu innych. Nie dosięgła go „oschłość serca”, przed którą przestrzegał bohater Herberta. Z pokorą mówił, że powinien pomagać innym jako lekarz i człowiek. Spełnić swój obowiązek – jedna z conradowskich zasad – to czasem zadanie ponad ludzkie siły. On je wykonał. Nie godził się na racje usprawiedliwiające śmierć. Stanął po stronie ofiary, po stronie zwyciężonego, czyli spełnił nakaz pana Cogito. Jego altruizm oddziałał na innych bohaterów powieści. Dołączyli do niego Tarrou, Rambert. Robert Rambert, dziennikarz z Paryża, przeżywa swoistą ewolucję. Dżuma sprawiła, że nauczył się prawdziwych wartości. Rambert miał pecha, przyjechał do Oranu, by przeprowadzić badania nad życiem Arabów, pozostawił w Paryżu kobietę, którą kochał. Początkowo pragnął uciec, myślał tylko o sobie. Lecz pozostał i przyjął aktywną postawę walki z chorobą. Zwalczył zło tkwiące w sobie. Dżuma czyni również człowiekiem aktywnym Tarrou, tułacza, który zaznał w życiu wszystkiego. Wobec cierpienia innych nie wycofuje się ale walczy z zarazą, staje się organizatorem niosącym pomoc. Tarrou ginie, lecz jego życie w ostatniej chwili nabiera sensu i wartości. Przemianę z postawy pasywnej na aktywną przechodzi również inny bohater „Dżumy”. Przestępca, który nie widział sensu życia i chciał się zabić, Cottard. Epidemia przyniosła mu wyzwolenie, a także możliwość zadośćuczynienia za winy, spłacenia długu wobec innych ludzi. Stąd jego aktywna postawa – wręcz zachwyt zarazą. Choć mieszkańcy Oranu pokonali dżumę, niektórzy z nich mieli świadomość, że zło może się odrodzić, toteż „trzeba czuwać nad sobą nieustannie, żeby w chwili roztargnienia nie tchnąć dżumy w twarz drugiego człowieka”. Wobec tego sens ludzkiej egzystencji stanowi niezgoda na zło, jego aktywne zwalczanie. W tej walce ważną rolę odgrywa przyjaźń i lojalność. Podobne postawy, solidarność bohaterów tym razem w obliczu cierpienia, jakie przynoszą katastrofy lotnicze, ukazał Saint – Exupery w „Ziemi, planecie ludzi”. Katastrofy sprawiają, że piloci muszą lądować tam, gdzie nie chcieliby: Mermoz na oceanie, Guillaumet w Andach, Saint-Exupery na Saharze. Człowiek człowiekowi podaje wodę, nie pytając o imię – jak Beduin z Libii. Koledzy wyruszają na poszukiwania. Sami poszkodowani muszą zmobilizować jak najwięcej sił, by porcjować sobie wodę i żywność, by iść choć kilka kroków każdego dnia, by przetrwać. Wykazują się odwagą i godnością, których nikt nie widzi. Walczą z własnymi słabościami jak Guillaumet, który szedł sześć dni przez ośnieżone góry, bo chciał umrzeć w widocznym miejscu, by znaleziono jego ciało i by żona otrzymała polisę ubezpieczeniową (w wypadku zaginięcia „śmierć prawna” następowała dopiero po czterech latach). Odpowiedzialność za los żony, pocztę lotniczą i kolegów kierują postępowaniem Henryka. Dla niego samego taki wybór nie jest niczym niezwykłym. „Być człowiekiem to właśnie być odpowiedzialnym. (…) To czuć, kładąc swoją cegłę, iż bierze się udział w budowaniu świata.” Czyż te słowa nie przypominają etyki Conrada, poglądów Camusa wyrażonych w „Dżumie” i. „Przesłania pana Cogito”? Exupry przedstawia akty heroizmu i siły woli, takie, na które nie wiemy, czy samotni, w obliczu natury, pozbawieni żywności i wody, byśmy się cierpienie i znów różnorodność ludzkich postaw wobec niego odnajdujemy także w „Innym świecie” Gustawa Herlinga – Grudzińskiego. Książka faktycznie przedstawia inny świat. Świat łagru sowieckiego, w którym „preparuje się więźnia” – tzn. człowiek popada w stan, w którym „uczucia i myśli obluzowują się”, „pomiędzy skojarzeniami powstają luki” – coś na kształt tępoty, posłuszeństwa, uległości – po to, aby przeżyć lub choćby uniknąć głodu czy bólu. Lecz nie wszystkie postawy więźniów Jercewa są zgodne z wypracowywanym przez ciemiężycieli wzorcem. Nie pasuje do niego Michaił Aleksiejewicz Kostylew, bohater rozdziału „Ręka w ogniu”. Pochodził z Woroneża, osierocony przez ojca, został wychowany przez kochającą go matkę. Wyrósł w atmosferze komunizmu i szczerze (tak jak ojciec) wierzył w jego ideały. Studiował na politechnice w Moskwie, ale na rozkaz partii wstąpił do Akademii Morskiej we Władywostoku. Marząc o rewolucj światowej, zainteresował się życiem na Zachodzie. Poznawał je z książek Balzaca, Musseta, Flauberta, czytanych w oryginale. Dzięki nim zrozumiał, że był okłamywany. W czasie jednej z dyskusji o wyzwalnaiu Zachodu ujawnił swoje poglądy. Za to został aresztowany w 1937 roku. Torturowany w czasie przesłuchań przyznał się, że chciał z „pomocą obcych mocarstw obalić ustrój Związku Sowieckiego”. W styczniu 1939 trafił do łagru w Mostowicy. Dostał wyrok 10 lat. W łagrze starał się pomagać innym więźniom, dając im swoje jedzenie czy zawyżając wydajność pracy. Za to przeniesiono go karnie do brygady leśnej, gdzie zapomniał o innych. Przypomniał sobie o wartościach, kiedy ponownie przeczytał jedną z książek, które czytał podczas studiów. zrozumiał, że rację miał on, nie oficerowie śledczy. Po wypadku przy pracy postanowił codziennie wkładać rękę w ogień. Czynił to także w Jercewie. Lecz nie dla samego uciekania przed wysiłkiem. „Ręka w ogniu” to bunt Kostylewa przeciw zniewoleniu, to manifest człowieczeństwa, to idea: „nie będę dla nich pracował, choćby za cenę swojego cierpienia, zdrowia i życia”. Wyznaczono go jako niezdolnego do pracy do „etapu” na Kołymę, skąd nie było powrotu, i to na kilka dni przed spotkaniem z matką, której Michaił od lat nie widział. Kostylew popełnił samobójstwo, oblewając się w łaźni wiadrem wrzątku. W opowiadaniu „Wieża” Herling – Grudziński także obnaża paradoksy ludzkiej psychiki postawionej wobec cierpienia, w tym przypadku jest to postawa bohatera wobec własnego cierpienia i wobec cierpienia kogoś bliskiego. Mieszkańcem tytułowej wieży, tzw. Wieży Strachu, wrośniętej od stuleci w okolice Piemontu, w XVIII wieku był Lebbroso. Chorował na trąd, chorobę, która poraża, zniekształca twarz, lecz nie zabija tak szybko, skazuje na samotność. Wraz z nim cierpiała te męki jego siostra. Pomagała mu siłą swojej wiary. Gdy zmarła, nie mogąc znieść cierpienia, chciał w buncie podpalić wieżę, popełnić samobójstwo. Jednak pozostawiony w Biblii ostatni list od siostry powstrzymał go. Jej słowa stały się dla niego nakazem. Wbrew rozpaczy i beznadziejności przyjął „postawę wyprostowaną”. Przestał złorzeczyć losowi, z godnością przyjmował cierpienie. Patrzył na świat z franciszkańską pogodą ducha: kochał ludzi, zwierzęta, przyrodę. Jeszcze razem z siostrą opiekował się psem, którego potem ukamienowali ludzie w obawie przed zarazą. Hodował róże, ale sam ich nie dotykał, by mieszkańcy okolicy mogli je zrywać. Z radością przyglądał się przechodzącym i dzieciom pojawiającym się po kwiaty. Nie kontaktował się z nimi, choć tęsknił do nich, bo nie chciał ich zarazić. Nawet w obliczu tragedii myślał o innych. Zatriumfowała postawa aktywna wobec wyzwania przygotowanego przez los – cierpienia, choroby, śmierci. Taką postawę chcieli przyjąć uczestnicy powstania w gettcie warszawskim, o którym opowiada Marek Edelman w rozmowie z Hanną Krall w powieści-reportażu „Zdążyć przed panem Bogiem”. Gniew przeciw masowej zagładzie, cierpieniu, złu świata wojennego, niemożność przebaczania oprawcom, miłość życia zmusiły ich do podjęcia walki nie o istnienie, lecz o godność. Ich heroizm miał odcień tragiczny. „Byli odważni, gdy rozum zawodzi”, mimo świadomości klęski, poczucia beznadziejności. Cogito mógłby być z nich dumny. Tak jak i z niektórych więźniów obozów koncentracyjnych i gułagów, którzy wbrew nieludzkim warunkom chcieli zachować człowieczeństwo. Różne były jego przejawy: modlitwa, gniew, samookaleczenia, prośby o przeniesienie do innego obozu za kochaną osobą (taką decyzję podjęła pielęgniarka Jewgienia Fiodorowna, zakochana w byłym studencie politechniki w Leningradzie; zmarła przy porodzie), głodówki protestacyjne (podjął ją narrator „Innego świata” z kilkorgiem towarzyszy wobec odmowy zwolnienia z łagru po traktacie Sikorski-Majski), oddanie życia za innego więźnia (ojciec Maksymilian Kolbe) z powodu miłości bliźniego i poczucia ludzkiej solidarności. „Postawa wyprostowana” przyjęta w obliczu tragedii, jaką była II wojna światowa ze stworzonymi przez jednych ludzi dla innych miejscami masowej zagłady, budzi szczególny podziw i szacunek. W rozważaniach na temat postaw bohaterów literackich XX wieku wobec cierpienia należy wspomnieć o innym jego wymiarze. Cierpienie egzystencjalne, które dotyka duszę psychikę, bardziej niż ciało, nie było obce młodym ludziom z pokolenia Kolumbów. Odnajdujemy je w poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, pierwszego wśród pokolenia Kolumbów poety. Dla niego i jego rówieśników, którym historia przerwała dzieciństwo i kazała wziąć do ręki broń, walka to ponury, tragiczny obowiązek, który trzeba dopełnić, choć się wcale tego nie chce. Wojna nie jest wzniosłym porywem, lecz czasem antywartości, krwi i dojmującej grozy. „Czas wielkiej rzeźby”, kształtowania losów i psychiki, budził wewnętrzne konflikty, kazał łamać biblijne przykazanie „nie zabijaj”. Oduczał litości. Litość i przebaczenie jako postawa wobec wrogów jest, zdaniem pana Cogito, niedopuszczalna, natomiast poeta-żołnierz uznawał wartości ewangeliczne i z trudem przyjmował wymagania czasu, w jakim żył („Pokolenie”). Marzył o przeżyciu miłości i możliwości tworzenia, ale zbyt silnie brzmiały w jego świadomości „wielkie słowa”: wolność i ojczyzna. Szedł więc śladami przodków: bohaterów walk i powstań narodowych („Historia”), śladami postaci z eposów starożytnych i średniowiecznych, Gilgamesza, Hektora, Rolanda. Stawił czoła otaczającemu go złu: śmierci niewinnych, zbrodni, absurdowi historii. Lecz czy pozostał wierny sobie? Wybór, którego dokonał, był tym trudniejszy, że okupiony cierpieniem i niepokojem, czy czyny Kolumbów będą bliższe eposom, czy może zasłużą tylko na postawiony z litości krzyż na zbiorowym grobie („Pokolenie”). Ci, którzy przeżyli, cierpieli jeszcze długo po wojnie. Pozostała bolesna drzazga w duszy, która nigdy nie pozwoliła tak jak dawniej patrzeć na świat, o czym przypominał Tadeusz Różewicz, w wierszu „Ocalony”.Nie każdy bohater literacki w chwili cierpienia, które odczuwa jako ból fizyczny, spowodowany wyniszczającą pracą, licznymi chorobami, głodem, torturami, czyli wszystkim tym, czego doświadczali więźniowie łagrów i obozów koncentracyjnych, zachowuje bohaterską postawę. Różnorodne postawy więźniów z precyzją i dokładnością przedstawił Gustaw Herling – Grudziński w „Innym świecie”. Za drutami łagru obowiązują inne prawa, jest to machina całkowicie nastawiona na całkowite wyeksploatowanie człowieka w niewolniczej pracy i pozbawienie go indywidualności. W tych nieludzkich warunkach dochodzi do szeregu aktów utraty człowieczeństwa. Nasuwa się refleksja: jak łatwo jest o podłość, o zbrodnię, byleby uratować swoje życie. Zaprzeczeniem człowieczeństwa były gwałty i przedmiotowe traktowanie kobiet. „Generalska doczka” została zmuszona głodem do tego, by zrezygnowała z cnoty. Dziewczyna mimo swoich wcześniejszych zasad nie wytrzymała cierpienia, jakim był brak jedzenia, oddała się. Potem stało się jej obojętne: z kim, kiedy i gdzie – byle zdobyć jedzenie. Szybko straciła urodę i jasność myślenia, przez współtowarzyszy niedoli, którzy zamiast współczuć i pomóc wykorzystują cierpienie dziewczyny, by ją wykorzystać i zaspokoić swoje fizyczne żądze. Kradzieże, donosy (w przypadku Grudzińskiego wsypał go najlepszy przyjaciel, Machepatian) i wewnętrzna hierarchia (w potrzebie choć odrobiny ludzkiego uczucia Marusia niewolniczo oddaje się Kowalowi, a ten, by nie zrazić do siebie kolegów, oddaje ją im jak rzecz do użytkowania), katorżnicza praca i walka o każdy kęs jedzenia, „wyrzekanie się” przez rodzinę więźnia – aby „nie mieć nic wspólnego z przestępcą” to tylko niektóre przykłady odrzucenia zasad moralnych. To tragiczny przypadek Pamfiłowa – bezgranicznie pogrążonego w miłości do syna, który wyrzeka się go, by nie być rodziną przestępcy – lecz sam potem trafia do obozu. Można wspomnieć jeszcze o obozach koncentracyjnych. Taki świat przedstawiają w swoich utworach Tadeusz Borowski czy Zofia Nałkowska. Człowiek zlagrowany, podobnie jak złagrowany, żyje najczęściej zobojętniały na ból i rozpacz, egoistyczny w obronie życia. Rzeczywistość obozowa z opowiadań Borowskiego okazuje się sumą przemocy, a ludzie, którzy w niej uczestniczą, to mocni i słabi, ci, którzy gwałt zadają i mu ulegają. Co się dzieje z ich psychiką wobec tak silnego zagrożenia, które niesie cierpienie? Obojętnieją na śmierć – w obliczu masowości i codzienności śmierci; obojętnieją na cudze cierpienie – w obliczu ciągłego cierpienia. Zapominają także o dawnym życiu i wartościach – w obliczu jedynego i sensownego teraz celu: przeżyć, przetrwać, ocalić siebie. W ich psychikę wkrada się cynizm, nawet cwaniactwo, inne kategorie ocen i odniesień. Vorarbeiter Tadek jest najlepszym tego przykładem i dowodem zbrodni równie strasznej jak zabijanie. Borowski pokazuje istotę cierpienia zadawanego przez hitlerowską zbrodnię – deformację psychiki więźniów, którzy wcale nie pozostają szlachetni i heroiczni. Czy możemy oceniać te postawy? Możemy raczej ocenić w sposób druzgocący totalitaryzm, system hitlerowski, który dopuścił do powstawania obozów i wypaczenia psychiki ludzkiej. Widać z tych obrazów, że nie zawsze siła i heroizm człowieka biorą górę w obliczu cierpienia, wartości moralne łatwo ulegają także zniszczeniu. A jak nazwać zachowanie młodego człowieka z opowiadania „Przy torze kolejowym” Nałkowskiej, czy jest to „akt dobrodziejstwa”. Przy torach leży ranna kobieta, która uciekła z transportu, budzi lęk otoczenia. Pewien mężczyzna zdobywa się na „odwagę” – zabija kobietę, by zakończyć jej męki. Czy strzały, które do niej oddał, były zbrodnią, czy dobrodziejstwem? Jak zinterpretować postawę tego człowieka wobec cierpienia: jako pasywną czy aktywną? Tu przypomina mi się znany cytat z poezji Wisławy Szymborskiej – „tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono”. Różne są przecież granice ludzkiej wytrzymałości. Cierpienie może stać się niewątpliwie chwilą próby i miernikiem człowieczeństwa, ale może też być usprawiedliwieniem postępków nieetycznych. Kiedy – musimy sobie odpowiedzieć sami, analizując wszystkie opisane inną postawą wobec cierpienia innych jest zupełna obojętność. Taką wstrząsającą scenę przedstawił Tadeusz Borowski w opowiadaniu „U nas w Auschwitzu…”. Pewnego dnia zgromadzono na apelu dziesięć tysięcy mężczyzn – po chwili nadjechały samochody pełne kobiet, wiezionych do gazu, krzyczących i błagających o pomoc. Żaden z patrzących nie poruszył się, żadna ręka nie uniosła się w geście protestu, bo żywi zawsze mają rację przeciw umarłym. Te kobiety, jeszcze żywe i błagające o pomoc, w oczach stojących na apelu więźniów były już martwe, skazane przez prawo obozu na „komin”. Liczą się tylko żywi. Problem śmierci jeszcze żyjących porusza też Czesław Miłosz w wierszu „Campo di Fiori”. Zestawia on dwa place, dwa społeczeństwa i dwa wydarzenia historyczne. Pierwsze to spalenie na stosie Giordana Bruno w 1600 roku na Campo di Fiori. Filozof jest w tym momencie najsamotniejszym z ludzi, nikt nie zwraca uwagi na jego odejście. Nim stos przygasł, Rzymianie wrócili do zabawy i handlu. Drugie podobne, choć dużo późniejsze wydarzenie to rok 1943 – powstanie w getcie Warszawy, salwy za murem a tuż obok, na placu, w piękną niedzielę „bawił się tłum przy dźwiękach melodii…”. Poeta podejrzewa, że możemy wyczytać z utworu morał o odwiecznej obojętności tłumu na śmierć, o tym, że gdy jedni giną i cierpią, życie i tak trwa dalej… Lecz czy tylko to? Utwór jest refleksją poety nad samotnością ginących, nad tym, że tracą oni wspólne słowo z tłumem, dla którego walczą, lecz stają się zarzewiem, które w każdej chwili może wywołać pożar. Karuzela warszawska obok getta pojawia się również w „Początku” Szczypiorskiego, płonące mury getta i skaczący z niego ludzie – w „Rozmowach z katem” Moczarskiego. Pozwolę sobie w tym miejscu przypomnieć postać nauczyciela z Sycylii z opowiadania Grudzińskiego „Wieża”. Stracił podczas trzęsienia ziemi rodzinę. Pragnął popełnić samobójstwo. Odratowano go. Zamieszkał samotnie i twierdził, że „żyje, bo nie może umrzeć” – mówił prawdę o swojej duszy. Lecz gdy życie stworzyło mu godzinę próby – stchórzył. W momencie ataku hitlerowców mężczyźni ze wsi ukryli się. SS-man zażądał choć jednego mężczyznę w zamian za życie proboszcza. Nauczyciel wyrzekł się mieszkańców, twierdząc, że niedawno sprowadził się w tę okolicę. Proboszcza został zabity. Nauczyciel wrócił do domu i zmarł. W chwili cierpienia nie przyjął „postawy wyprostowanej”.Specjalne miejsce w rozważaniach na temat cierpienia należy się także tym, którzy są obok cierpiętników, a ból ich wcale nie musi być mniejszy. Przedstawię przykład dwóch utworów, które eksponują właśnie głównie cierpienie tych, którzy zostali, którzy są obok. Taki motyw znajduje się w „Elegii o chłopcu polskim” Baczyńskiego. Czy cierpiąca matka miała wpływ na taki los syna? Pytano ją, czy chce być matką bohatera? Za cenę jego cierpienia? Nie wiadomo wszak, co by wybrała. Cierpienie jest jedną z tajemnic tego świata, jest próbą – jak uczy Księga Hioba. W tym nurcie sytuuje się także wiersz Anny Kamieńskiej z 1984 roku „Matce księdza J. Popiełuszki”, który rozpoczyna się od żalu matki: „żeby nie był odchodził od domu, żebym nie miała tej łaski być matką kapłana”. Anna Kamieńska zwraca uwagę w wierszu na coś, obok czego często przechodzimy nieuważni i nieostrożni, zapatrzeni w wielkich bohaterów; a tymczasem wielkie tragedie rozgrywają się obok, tylko ciszej, choć może w sposób bardziej przejmujący. Jak mówi matka księdza Popiełuszki w wierszu Kamieńskiej „…ja jestem prosty ból do samego nieba”. Swoje rozważania chcę zakończyć symbolicznym ujęciem ludzkiego cierpienia z „Wieży”. To posąg kamiennego pielgrzyma z ziemi kieleckiej, który według legendy wciąż podąża ku szczytowi Świętego Krzyża. Co rok przesuwa się o ziarenko maku. Jego mozolna wędrówka to obraz ludzkiego życia – drogi wypełnionej trudem i cierpieniem, ale drogi do Boga. On będzie kresem cierpień i wybawieniem. Powodów cierpienia jest wiele. Jakkolwiek byśmy spojrzeli na cierpienie ludzkie, jakiekolwiek będziemy dostrzegali jego aspekty, czy uznamy, że jest ono dla człowieka próbą, czy wynikiem kary za bunt, czy dobrowolnym poświęceniem, z całą pewnością cierpienie wymaga określonej postawy od obserwatorów, piszących, oceniających. Podsumowaniem takiej godnej postawy jest przesłanie Herbertowskiego pana Cogito: przyjmij aktywną postawę wobec świata, nie wolno być obojętnym, wobec łotrostwa, przemocy, obłudy wystosuj Gniew i Pogardę; oddziel dobro od zła i potęguj dobro; bądź odważny w obliczu cierpienia innych i własnego, naśladując szlachetne wzorce; nie wybaczaj w imieniu ludzi skrzywdzonych, bo tylko oni mają do tego prawo. Jest to swoisty dekalog na prawe życie nawet w obliczu cierpienia. Przyjmijmy więc postawę szacunku, bowiem „wiemy o spokojnych pochodach ludzi idących na śmierć. O skokach w płomienie, o skokach w przepaść. Ale jesteśmy po tej stronie muru”. (Z. Nałkowska „Medaliony” ) .